Powiat sokólski został ogłoszony obszarem występowania afrykańskiego pomoru świń (ASF). Nie można w nim m.in. przewozić trzody chlewnej ani organizować polowań bez zgody powiatowego lekarza weterynarii. Wojewoda podlaski przyjechał dziś do Babik w gminie Szudziałowo. Mówił, że gospodarze mają otrzymywać odszkodowania za każdą ubitą świnię.
3 lutego rolnik z Grzybowszczyzny zgłosił informację o padłym dziku. Zwierzę znajdowało się około 100 metrów od zabudowań w zamarzniętym rozlewisku, było zatopione w lodzie. 6 lutego zwłoki dzika odkuto, kilka dni później pobrano próbki, które zostały wysłane do zbadania. Okazało się, że zwierzę było chore na ASF. 17 lutego lekarz weterynarii został poinformowany o kolejnym padłym dziku. Ważące około 100 kilogramów zwłoki lochy znaleźli pogranicznicy w lesie pobliżu Ozieran Wielkich. Także w tej próbce wykryto obecność wirusa ASF.
Zdecydowano się dokonać uboju pięciu świń należących do rolnika z Grzybowszczyny, bowiem mężczyzna miał bezpośrednią styczność z zarażonym dzikiem. Gospodarz ma otrzymać odszkodowanie.
Jak wygląda procedura jego przyznawania? - zapytaliśmy Pawła Antoniego Mędrka, powiatowego lekarza weterynarii w Sokółce.
- ASF jest chorobą zwalczaną z urzędu, której występowanie podlega obowiązkowemu zgłoszeniu. W przypadku konieczności dokonania uboju trzody chlewnej rolnik otrzymuje decyzję administracyjną od powiatowego lekarza weterynarii. Szacuje się wartość zwierząt i dokonuje wyceny. Robią to inspektor weterynarii oraz dwaj rzeczoznawcy. Bierze się pod uwagę średnią wartość za kilogram wagi żywej, ewentualnie przysługuje też dodatek hodowlany za wartościowe sztuki. Rolnik jest informowany o proponowanej kwocie odszkodowania, która podlega negocjacji. Po podpisaniu protokołu wydaje się decyzję odszkodowawczą, a pieniądze są przelewane na podane konto - wyjaśnił Paweł Antoni Mędrek.
Dziś wojewoda podlaski wydał rozporządzenie, zgodnie z którym cały powiat sokólski został uznany za obszar występowania ASF. Zakazano m.in. polowania na zwierzęta, transportu świń z gospodarstw i organizacji targów z udziałem trzody chlewnej. Treść rozporządzenia dostępna jest na stronie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, dziś miał się zakończyć spis trzody chlewnej w 57 miejscowościach z gmin Szudziałowo i Krynki, które znalazły się w obszarach zapowietrzonych oraz zagrożonych ASF. Ze wstępnych danych wynika, że na tym terenie w około 150 gospodarstwach hodowanych jest ponad 500 świń. Po zakończeniu spisu zostanie pobierana krew od zwierząt i wysyłana do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Świnie będą też kolczykowane.
W czwartek wojewoda podlaski Maciej Żywno spotkał się w Babikach ze służbami weterynaryjnymi i władzami gminy Szudziałowo. Zapewniał rolników, że nie zostaną bez pomocy finansowej, gdyby się okazało, że trzeba ubijać zwierzęta. Dodał, że na wniosek wojewódzkiego lekarza weterynarii będą uruchamiane środki z rezerwy celowej wojewody oraz budżetu państwa po to, by mogły być wypłacane rolnikom jak najszybciej, jeśli będzie taka konieczność - informuje PAP.
Służby weterynaryjne apelują do gospodarzy, aby natychmiast zgłaszali każdy niepokojący objaw u świń: zasinienia na ciele, krwistą biegunkę czy krwistą wydzielinę z nozdrzy oraz gorączkę. ASF nie jest groźny dla ludzi, natomiast to bardzo groźna choroba trzody chlewnej, na którą nie ma skutecznych lekarstw i szczepionek.
(is)