Głównymi aktorami tego spektaklu były cztery łabędzie, które cała zimę spędziły w zagrodzie obok siedziby Nadleśnictwa Krynki w Poczopku. Dziś ptaki zostały przeniesione nad miejscowy zbiornik, gdzie zażyły pierwszej wiosennej kąpieli. Przy okazji łabędzie przepowiedziały tez pogodę na najbliższy rok.
Przez całą sobotę w Poczopku trwało Święto Brzozy. Jego uczestnicy usłyszeli, dlaczego warto pić brzozowy sok i jak należy go pozyskiwać.
- To wspaniałe lekarstwo na wiosenne osłabienie, ale znawcy tematu twierdzą, że warto go pić przez cały rok - powiedział Waldemar Sieradzki, nadleśniczy z Poczopka.
Był też pokaz wypalania dziegciu i pochód do lasu z Brzozową Panią. Ogromnym zainteresowaniem cieszyło się widowisko wypuszczenia z ogrodzenia bocianów, które przezimowały w Poczopku. W ślad za bocianami podążyły cztery łabędzie. Leśnicy w asyście Brzozowej Pani i grajka przenieśli ptaki nad pobliski zalew.
- Proszę uważnie obserwować, jak łabędzie będą wchodziły do wody. Na tej podstawie przepowiemy pogodę na najbliższy rok - podkreślił nadleśniczy Sieradzki.
Pierwszy ptak, zanim zanurzył się w wodach zalewu, wywinął widowiskowego fikołka. Pozostałe łabędzie wodowały dużo spokojniej.
- Połączę się telefonicznie z Centrum Prognoz Starożytnych w Atenach i po konsultacji ze specjalistami podam, co oznacza takie zachowanie ptaków - zapowiedział Waldemar Sieradzki.
Po chwili wszystko było już jasne.
- Otóż lato będzie łagodne i mokre. Spodziewajmy się sporo słońca, ale też dużo deszczu. Czeka nas w miarę ciepła jesień. Po niej przyjdzie krótka, ale wyjątkowo mroźna zima - usłyszeli zebrani wokół zalewu.
Ponoć prognozy pogody z Poczopka zawsze się sprawdzają. Warto je zatem zapamiętać!
(anad)
Łabędzie przepowiedziały pogodę. Zdjęcia:
Święto Brzozy w Poczopku. Wideo: