14 zł za osobę miesięcznie mają płacić mieszkańcy gminy Szudziałowo za wywóz śmieci. - To i tak jedna z najniższych stawek w województwie podlaskim - mówiła Renata Tarasewicz-Czaban z Urzędu Gminy, odpowiedzialna za przygotowanie projektu uchwały. Radni na dzisiejszej sesji przyjęli też budżet na 2013 rok. - To głosowanie jest dla pana ostrzeżeniem - mówił przewodniczący Rady Leszek Olchowik do wójta Mariusza Czabana.
Gmina zdecydowała się na naliczanie opłat za odbiór śmieci w zależności od liczby mieszkańców. - Taki sposób wydawał się nam najbardziej racjonalny - wyjaśniła Renata Tarasewicz-Czaban. Za selektywną zbiórkę odpadów opłata będzie wynosiła 7 zł miesięcznie za osobę, za nieselektywną - 14 zł. Pieniądze trzeba będzie wpłacać raz w miesiącu przelewem lub za pośrednictwem poczty na konto Urzędu Gminy.
- Opłaty będą dotyczyły osób zamieszkałych, a nie zameldowanych w danym gospodarstwie domowym. Mieszkańcom wystawiać się będzie decyzję i wyliczać opłatę za odbiór oraz zagospodarowanie odpadów. Każdy właściciel nieruchomości będzie musiał złożyć oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej. Przyjęliśmy, że nie będzie sytuacji, iż ludzie będą poświadczać nieprawdę. Nie chcieliśmy traktować mieszkańców jak oszustów - stwierdziła Renata Tarasewicz-Czaban, dodając, że mimo to urząd przeprowadzi wyrywkowe kontrole.
Zaproponowane rozwiązania szczerze wzburzyły niektórych sołtysów obecnych na sali. - Ja mam 20 złotych dziennie. Sprawiedliwość będzie, gdy zważą śmiecie przy odbiorze. Niech się zastanowią! Kto więcej śmieci wyprodukował, ten niech i więcej płaci - krzyczał jeden z nich. - Możemy tych uchwał nie podjąć, ale ostatecznie wprowadzi je i tak wojewoda. A za ich nieprzyjęcie przewidziane są kary finansowe. Nie uchronimy się przed tym - powiedziała Renata Tarasewicz-Czaban.
Radni większością głosów przyjęli pakiet uchwał. Troje z nich wstrzymało się od głosu.
Na dzisiejszej sesji zajęli się także budżetem gminy Szudziałowo. Zamknie się on kwotą około 10 mln zł po stronie dochodów i podobną sumą po stronie wydatków. Długi samorządu wynoszą obecnie około 6,2 mln zł.
- Na Caritas znalazły się środki. Proponowałbym jeszcze znaleźć większe pieniądze na stypendia dla młodzieży - stwierdził radny Wojciech Bułatewicz.
- Pieniędzy jest tyle, ile jest. Czasy mamy trudne. W tym roku nie przewidzieliśmy żadnych funduszy na podwyżki dla pracowników. 10 tys. zł zaplanowanych na stypendia to ogromne pieniądze przy naszych problemach - odparł Mariusz Czaban.
- Prawnikom dajemy zarobić - stwierdził Leszek Olchowik.
- Taką, a nie inną sytuację gminy zastałem i muszę się sądzić. Bez kancelarii prawnej nie dałbym sobie rady. Ale może niektórym o to właśnie chodzi - powiedział wójt Szudziałowa.
- Dlaczego pan zwalnia ludzi i przegrywa pan rozprawy? - pytał wiceprzewodniczący Rady Bogdan Słoma.
- Z wyrokiem sądu nie ma dyskusji. Jesteśmy na etapie kasacji - odparł Mariusz Czaban. Odniósł się w ten sposób do sprawy pracownicy zwolnionej z Urzędu Gminy, którą sąd nakazał przywrócić do pracy, mimo likwidacji stanowiska.
- To budżet przetrwania i stagnacji. Może wiatraki kiedyś będą w naszej gminie, może wcale nie będą. A gmina jak była biedna, tak i nią jest. Żadnych pomysłów nowych - stwierdził radny Eugeniusz Jaroszewicz.
Radni poparli mimo to uchwałę budżetową. Największe inwestycje zaplanowane na przyszły rok to budowa 52 przydomowych oczyszczalni ścieków, postawienie nowoczesnego słupa oświetleniowego (ładowanego energią słoneczną) w Poczopku, wydanie 1900 zł na projekt cyfryzacji oraz zakup sprzętu komputerowego za 7000 zł do Zespołu Szkół w Szudziałowie.
- Dobrze, że budżet przyjęto, bo gdyby tak się nie stało, mielibyśmy problem z projektem oczyszczalni ścieków. Nowi radni byli "za" i chwała im za to - powiedział nam po sesji Mariusz Czaban.
(is)
Głosowanie w sprawie budżetu na sesji w Szudziałowie: