Żurawie późno odleciały do ciepłych krajów, żubry nie wyszły jeszcze na pola - mówi Robert Konował z Nadleśnictwa Krynki z siedzibą w Poczopku. Wiele wskazuje na to, że tegoroczna jesień po raz kolejny będzie ciepła.
Ostatnia ostra zima wydarzyła się na przełomie lat 2012-2013. Pierwszy śnieg spadł w połowie października. W grudniu zima ponownie przypomniała o sobie (czytaj tekst Tylko osiem godzin w kolejce). Dopiero w kwietniu 2013 stopiły się śnieg. Wcześniej Wielkanoc obchodzono lepiąc nie bałwany, a zające. Z kolei zima w zeszłym roku ubiegły rok był dość łagodny. Można spodziewać się tego, że także tym razem będzie podobnie.
- Widać, że żubry nie palą się do tego, by wychodzić na otwartą przestrzeń. Zbiegają się na razie na śródleśnych łączkach. Drzewa zaczęły bronić się przed suszą, a część z nich pozrzucała już liście - tłumaczy Robert Konował.
Starsi ludzie mówią, że zima będzie łagodna, gdy na drzewach iglastych będzie mało szyszek. Tak jest właśnie obecnie.
Według portalu krolowa-superstar.blog.pl, najchłodniejszy ma być luty. "Dopiero wtedy doświadczymy trochę więcej zimy, choć mróz i śnieg nie utrwalą się na długo. W tym miesiącu spodziewamy się najniższych temperatur podczas tegorocznej zimy, słupki rtęci mogą się obniżać poniżej -20 stopni" - podają autorzy witryny.
(is)