Odkąd pamiętam, tata zawsze mi powtarzał "Myśl synu, co będziesz robił, jak będziesz starszy". Ja chciałem coś robić, kimś być, coś osiągnąć w swoim życiu i w tym kierunku szedłem. Wydaje mi się, że będąc młodym pięściarzem, bardzo miałem pragnienie być wielkim w tym sporcie i osiągnąć duży sukces - powiedział Krzysztof Diablo Włodarczyk na spotkaniu, które wczoraj odbyło się w Pensjonacie Poniatowski w Suchowoli.
Znany pięściarz odpowiedział na nasze pytanie, jaką radę przekazałby młodym pięściarzom, np. z UKS Boxing Sokółka. Bokser wspominał też początki swojej kariery i zaangażowania w sport. I wcale nie zaczynał od boksu. Najpierw był kick-boxing i zapasy, dopiero później ojciec zaprowadził go na trening pięściarski.
Pytany o plany na najbliższą przyszłość, stwierdził, że możliwy jest jego pojedynek z Albertem Sosnowskim, a gdyby do walki doszło, to odbyłaby się ona na początku przyszłego roku.
Fani mogli też wczoraj poprosić mistrza o autograf i zrobić z nim sobie zdjęcie.
(is)
Krzysztof Diablo Włodarczyk w Suchowoli. Zdjęcia:
Krzysztof Diablo Włodarczyk w Suchowoli. Wideo: