Na razie zgłosiły się trzy osoby. Inni dzwonią, ale nie podejmują decyzji - mówi Stanisław Pikus, nauczyciel z Suchowoli, który zaangażował się w budowę nowego bloku w tej miejscowości. - Jesteśmy gotowi na wszelką współpracę, jeśli będą chętni - stwierdza Robert Wyszyński z firmy Sato z Białegostoku.
- Mieszkam w Suchowoli od wielu lat. Często w rozmowach towarzyskich padało stwierdzenie, że w Suchowoli nie ma mieszkań do kupienia. Nawiązałem więc kontakt z deweloperem z Białegostoku. Jedna z firm wyceniła jednak koszty zbyt wysoko, ceny u drugiej są już do zaakceptowania - mówi Stanisław Pikus. - Czekamy teraz na to, ile osób się zgłosi. Powinno być przynajmniej 10 chętnych. Ale odbieram dwa, trzy telefony dziennie. Zauważam, że największe zainteresowanie dotyczy małych i średnich mieszkań. Ludzie pytają np. o lokum dla babci, która mieszka na kolonii.
W Suchowoli większość budynków stanowią domy jednorodzinne. Są też budynki wielorodzinne, jak dom nauczyciela, ich administracją kieruje wspólnota mieszkańców. Nowoczesnego bloku - póki co - nie ma. Gdzie mógłby powstać? Do wyboru jest kilka punktów miasta, także w centrum.
- Jesteśmy chętni na to, by zrealizować tę inwestycję - mówi Robert Wyszyński. - To, jaki byłby to budynek, zależałoby już od przyszłych mieszkańców. Powstałby on w nowoczesnej technologii. Byłby docieplony i opomiarowany. Ceny wyniosłyby zapewne 3,2 - 3,4 tys. zł za metr kwadratowy powierzchni.
Sato wybudowało nowy blok na ulicy Broniewskiego w Sokółce. Firma zamierza stawiać nieopodal kolejne budynki.
(is)