Robert Rybiński został nowym przewodniczącym Rady Miejskiej w Sokółce. Taką decyzję podjęli dziś radni na nadzwyczajnej sesji. Wcześniej z funkcji tej odwołano Jerzego Kazimierowicza.
REKLAMA
Robert Rybiński został nowym przewodniczącym Rady Miejskiej w Sokółce. Taką decyzję podjęli dziś radni na nadzwyczajnej sesji. Wcześniej z funkcji tej odwołano Jerzego Kazimierowicza.
Wiosną 1944 roku zaczęło się odczuwać oznaki nadciągającej od wschodu zawieruchy wojennej. Na głównej ulicy miasta pojawili się uciekinierzy. Całymi dniami ciągnęły przez Sokółkę kolumny wozów z ludźmi i dobytkiem. Skąd szli? Nie wiem. Byłem za młody, aby się tym interesować - publikujemy kolejną część wspomnień mieszkańca Sokółki, która mówi o wydarzeniach z 1944 roku.
W trudnym zimowym okresie podlascy policjanci odwiedzają osoby starsze, samotne, nadużywające alkoholu czy niezaradne życiowo. Mundurowi sprawdzają także pustostany oraz miejsca gromadzenia się bezdomnych w poszukiwaniu osób potrzebujących pomocy i narażonych na wychłodzenie organizmu.
Dziś, po sześciu dniach, znikła hałda śniegu z Fabrycznej.
Pomimo mroźnej pogody młodzi ludzie załatwiają właśnie teraz wszystkie sprawy związane z weselami i ślubami. A jest co robić, trzeba bowiem wynająć salę, fotografa, kamerzystę, samochód, zespół muzyczny albo DJ-a. Niektórzy, żeby uwinąć się ze wszystkim potrzebują... dwóch lat przygotowań.
Chciałabym poruszyć temat zaniedbanego cmentarza parafialnego na Osiedlu Zielonym - pisze nasza Czytelniczka, dodając, że chodzi jej m.in. o nieodśnieżony parking i ścieżki. - Sam płacę za usługę odśnieżania - odpowiada ksiądz Józef Kuczyński, proboszcz parafii pw. Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, dziekan sokólski.
Publikujemy aktualne oferty zatrudnienia z Sokółki i powiatu sokólskiego.
Prawe skrzydło, nie mogąc wytrzymać ataku Moskali poszło w rozsypkę. Powstańcy zaczęli się cofać. Najdłużej bronili się strzelcy z kompanii porucznika Barancewicza na lewym skrzydle, ale i oni wkrótce musieli ustąpić. Wróblewski nakazał odwrót. Walka trwała tylko godzinę, jednak straty powstańców były wysokie. Zginął oboźny Puchalski, Jan Radziwinowicz, Makarewicz i kleryk Malinowski, rany odnieśli Izydor Radziwinowicz i Adolf Kobyliński. Cały obóz przeszedł w ręce carskich. Przepadły wozy załadowane odzieżą i żywnością, 1800 rubli w srebrze i pieczęć wojenną guberni. Po stronie moskiewskiej straty wynosić miały 300 zabitych i rannych.
Miłość babcina i dziadkowa jest zupełnie inna niż rodzicielska. Ona jest taka bezwarunkowa, niewymagająca. Wnuki są przecież najlepsze, najmądrzejsze, najpiękniejsze i zawsze bardzo kochane - pisze nasza Czytelniczka. Zgodnie z obietnicą, publikujemy życzenia na Dzień Babci i Dziadka nadesłane przez Czytelników.
Zaskakującego "jeżyka śnieżnego" dostrzegliśmy dziś przy wejściu do hali sportowej do sokólskiego Zespołu Szkół. Jako że śniegu spadło ostatnio sporo, a grubość pokrywy wynosi od kilkunastu do ponad 20 centymetrów, jest gdzie gasić papieroski. Ostatnio na hali odbył się turniej piłkarski żaków oraz mecz siatkówki. Rodzice małych piłkarzy musieli prawdopodobnie odreagować stres, stąd ciekawa konstrukcja papierosowo-śniegowa.
Publikujemy życzenia z okazji Dnia Babci i Dziadka nadesłane przez naszych Czytelników.
REKLAMA