W taksówce spędzam 12-14 godzin dziennie i powiem krótko: nie ma kultury – twierdzi stanowczo pan Jerzy, taksówkarz z Sokółki, w środowisku CB-radiowców znany też jako „Jurek Taxi”. – Szkoda, bo to bardzo zniechęca ludzi, tych z pasją, dzięki którym radio powstało i nadal żyje.