Budynek należy do gminy Sokółka, a zarządza nim sołtys wsi. Jednak po wyprowadzce Izby Regionalnej z Janowszczyzny w domu - póki co - niewiele się dzieje.
Wcześniej funkcjonowała tam Izba Regionalna, którą kierował Jan Ancypo. Odbywały się tam imprezy, przyjeżdżały ekipy telewizyjne, by rejestrować materiały o lokalnych zwyczajach i przysmakach. Przed rokiem doszło jednak do konfliktu między Janem Ancypo a mieszkańcami wsi, którzy uważali, że pozbawiono ich dostępu do pomieszczeń. W końcu zarządzający Izbą wyprowadził się i wywiózł znajdujące się tam eksponaty na swoją posesję w Pawełkach (czytaj tekst "Klucze oddam, jak dostanę pismo"). Przepychanki trwały kilka miesięcy.
Okazuje się, że w dawnej Izbie niewiele się dzieje.
- To było do przewidzenia. To jest taki schemat - jeżeli chodzi o takie miejscach na wsiach. Ja teraz planuję otworzenie izby w Pawełkach, ale z różnych przyczyn wychodzi na to, że dopiero od nowego roku będę to robić - powiedział nam Jan Ancypo.
- Teraz jest to po prostu wiejska salka świetlicowa. Jest tam pusto, nie ma stołów czy krzeseł, ale planujemy zakup takich sprzętów z funduszu sołeckiego. Już oraganizowaliśmy tam zebranie na stojąco. Planujemy zrobić sylwestra w tym budynku. Mieszkańcy wsi sie bardzo zaangażowali i sądzę że od nowego roku zacznie się dziać w budynku po dawnej Izbie Regionalnej - twierdzi Beata Grynczel, sołtys Janowszczyzny.
(SzW)
Budynek dawnej Izby Regionalnej w Janowszczyźnie. Zdjęcia: