„Wiatraka nie buduje się, nie wznosi się. Wiatrak zostaje powołany, bierze początek albo przychodzi. Budować można dom, stodołę, oborę, to co stoi nieruchomo. Wiatrak porusza się, chodzi, pracuje, wydaje dźwięki, mówi, gra, muzykuje, zawodzi, niedomaga, choruje, gniewa się, odpoczywa, śpi. Wiatrak żyje, czuje. Jest jak człowiek i tak jak nie ma takiego samego człowieka, tak nie ma takiego samego wiatraka. Każdy wiatrak ma swój charakter jedyny i niepowtarzalny. Ojcem wiatraka jest cieśla i on zawsze potwierdza to znakiem. Wiatrak odchodzi lub ginie, a tam gdzie pracował, pozostaje jego mogiła” - pisał profesor Jan Święch.
Nie ma w historii Sokólszczyzny tak ważnych i jednocześnie dzisiaj tak bardzo zapomnianych materialnych dzieł wytworzonych przez naszych przodków jak konstrukcja młyna wiatrowego, czyli wiatraka mielącego zboże na mąkę, o wiele lepiej znanego w świecie niż w swojej ojczyźnie, a nazwanego wiatrakiem sokólskim. To właśnie konstrukcje sokólskich mistrzów rzemiosła zapoznanych z nowoczesnymi na ich czasy obiektami z Nederlandów zapewniły przodkom dostatek „chleba naszego powszedniego” zwieńczając ciężką pracę w polu przy żniwach naszych dziadków i pradziadków.
A swoje bytowanie na Sokólszczyźnie wiatraki zawdzięczają tutejszym ludziom i osobliwemu klimatowi, którego pomyślne wiatry wiejące pomiędzy Wzgórzami Sokólskimi dawały energię i moc do ich niestrudzonej pracy. Pod względem ilości energii wiejących wiatrów okolice Sokółki zajmują czwarte miejsce (po Śnieżce, Kasprowym Wierchu i Rozewiu) w obecnych granicach Polski. Z tego właśnie powodu na wzgórzach 236 i 230 koło Zadworzan istniała w latach 1934-1935 Szkoła Szybowcowa Sokółka prowadzona przez Związek Strzelecki w Grodnie.
CZYTAJ TEŻ: Szkoła Szybowcowa Sokółka 1934-1935 [FOTO]
Oprócz swej zacnej roli zamiany zboża na mąkę wiatraki były też ważnymi obiektami wojskowymi – punktami orientacyjnymi i obserwacyjnymi, a nawet dedykowanymi pozycjami strzeleckimi. Stąd ich położenie było i jest skrupulatnie zaznaczane na wszystkich mapach sztabowych, co dzisiaj pozwala na ustalenie ich lokalizacji.
Wiatrak sokólski był wersją wiatraka typu koźlak występującą tylko na Sokólszczyźnie. Nazwa „koźlak” pochodzi od konstrukcji kozła - podstawy wiatraka wykonanej z drewnianych belek w kształcie ściętego stożka. Wiatrak sokólski zamiast drewnianego kozła posiadał kamienny kopiec również w kształcie ściętego stożka, który stanowił jego podstawę. Kopiec wykonany był z polnych kamieni i cementowo-wapiennej zaprawy murarskiej. Podstawa była elementem nieruchomym. To na niej osadzano obrotową bryłę wiatraka z całą mechaniką napędu, transportu ziarna i mąki oraz mielenia.
Bardzo ciekawa jest różnorodność nazw elementów konstrukcyjnych wiatraka. Niektóre z nich, chociaż dotyczące tych samych podzespołów, były określane przez cieśli budujących wiatraki według ich autorskiej terminologii. Charakterystyczne skrzydła wiatraka zamontowane na osi obracane były siłą wiatru. Na tej samej osi zamontowane było olbrzymie tzw. koło paleczne wykonane z drewna sosnowego z zamontowanymi pionowo po obwodzie „palcami” czyli kołkami z grabu pełniącymi rolę zębów w klasycznym kole zębatym. Zaprojektowanie i wykonanie tego koła było zadaniem niezwykle trudnym. Budowniczy wiatraka często na klepisku w stodole rysował obwód takiego koła i metodą prób i błędów wyznaczał rozstaw zębów („palców”), po czym uzyskane odległości przenosił na drewnianą konstrukcję koła. Koło paleczne napędzało mniejsze, zamontowane na wale prostopadłym do osi skrzydeł wiatraka, którego drugi koniec sprzężony był z górnym kamieniem młyńskim. Był to typowy układ przeniesienia napędu z osi skrzydeł wiatraka do górnego (obrotowego) kamienia, stosowany w większości wiatraków sokólskich. Co ciekawe tak działający wał został nazwany wałkiem królewskim i był szeroko stosowany w motoryzacji do napędu rozrządu silnika spalinowego, a sławna japońska wytwórnia motocykli stosuje takie wałki również dzisiaj eksponując je w swoich silnikach pod zewnętrzną i chromowaną osłoną.
Wszystkie drewniane i obrotowe części wiatraka były smarowane smarem składającym się z łoju i rozdrobnionego węgla drzewnego. Niekiedy ten smar był przyczyną pożaru, gdyż w połączeniu z pyłem mącznym przy wysokiej temperaturze otoczenia ulegał samozapłonowi.
Najważniejszymi elementami wiatraka, decydującymi o jego wydajności i jakości mąki były kamienie młyńskie zmontowane parami w tzw. złożeniu (jeden nieruchomy przymocowany do podłogi opartej na tzw. belce mącznej, a drugi obrotowy, napędzany przez wał sprzęgnięty z osią skrzydeł wiatraka). Kamienie posiadały specjalnie wykute bruzdy decydujące o jakości rozdrabnianego ziarna. Nakłuwaniem bruzd i ich ostrzeniem zajmowali się specjalnie wyszkoleni czeladnicy. Istotny był przy tym materiał kamienia. Dobre były kamienie sprowadzane ze Śląska nazywane „ślązakami”, ale najlepsze były te przywożone z Francji zwane „francuzami”.
W wiatraku sokólskim bardzo ważnym elementem i niemal symbolicznym była tzw. belka mączna, która była podstawą drugiej kondygnacji oraz podporą ścian bocznych i stropu. W młynarskich tradycjach belka mączna była szczególnie wyróżniana. To na niej wycinano datę budowy wiatraka, imię i nazwisko budowniczego oraz sentencje religijne. Belka mączna obok funkcji konstrukcyjnej posiadała też wartości symboliczne. Na niej bowiem znajdowało się złożenie kamieni młyńskich, a tym samym był to element odzwierciedlający podstawową funkcję wiatraka.
Budowniczowie sokólskich wiatraków, czyli cieśle wiatraczni, cieszyli się dużym autorytetem wśród mieszkańców i uznawani byli za mistrzów stolarstwa. To oni potrafili organoleptycznie bezbłędnie dobrać materiał na elementy wiatraka i zaprojektować jego podzespoły. Wiedzieli wszystko na temat budulca drewnianego, sposobów pozyskiwania, obróbki, łączenia i wyważania konstrukcji drewnianej, a także jej konserwacji. Toteż nazwiska majstrów znane były w całym powiecie sokólskim i ludzie ci cieszyli się dużym szacunkiem. Niektórzy z nich to: Antoni Bajko, Leonard Taudul, Aleksander Puszko, Bolesław Dowgiert, Franciszek Grzyb, Stefan Radziukiewicz, Franciszek Samojłowicz, Władysław Godlewski.
Współcześnie grupa inżynierów budowlanych przeprowadziła obliczenia współczynników bezpieczeństwa dla zachowanych elementów wiatraków sokólskich. Okazało się, że najbardziej obciążonym elementem wiatraka kozłowego jest właśnie kozioł, a w nim pionowy słup nośny wokół którego obraca się cały wiatrak. Ten słup przenosi obciążenia statyczne pochodzące od masy wiatraka i dynamiczne, wywołane jego pracą i siłą naporu wiatru. Obliczenia wykazały, że w skrajnych warunkach burzowych współczynnik bezpieczeństwa wytrzymałości słupa dla różnych wiatraków zawiera się w przedziale od 2,4 do 3,8. Oznacza to, że ten element może wytrzymać od 2,4 do 3,8 razy więcej obciążenia niż to, które występuje w codziennej normalnej eksploatacji. Dla wału skrzydłowego współczynnik bezpieczeństwa na zginanie i skręcanie wynosił od 3,2 do 4,8. Oznacza to, że amatorzy-konstruktorzy zaprojektowali wiatraki bezpieczne i trwałe, dobrze służące ludziom o parametrach równych dzisiejszym konstrukcjom budowlanym.
W powiecie sokólskim w latach 1928-1931 istniało 78 wiatraków przeważnie o konstrukcji wiatraka sokólskiego, chociaż były też i inne. Były one zlokalizowane przeważnie we wschodniej, północno-zachodniej i zachodniej części powiatu. Nie było wiatraków ma południu jego terytorium, które tam sięgało do okolic Supraśla i Gródka a to ze względu na niemal całkowite zalesienie terenu oraz na północnym-wschodzie (granica powiatu sokólskiego dochodziła niemal do Grodna).
Swoistym ewenementem i to pewnie w skali Europy było miasto Odelsk, na którego obrzeżach istniało piętnaście wiatraków. Pomiędzy nimi bawiły się dzieci, pracowali i odpoczywali mieszkańcy, czyli toczyło się codzienne życie. Ci, którzy szli na wieczny odpoczynek, odprowadzani przez rodzinę i sąsiadów w ostatniej swej drodze mijali wiatraki, które szumem skrzydeł i zgrzytem mechanizmów żegnały zmarłych.
Odelszczanie byli dumni z wiatraków. Mówili: „Młynek wiater łapa, znaczy chłop z bułką chleba za panbrata”. Najpierw jechali za granicę, np. do Ameryki, aby zarobić pieniądze, a potem stawiali wiatraki.
Antoni Piasecki wspominał: „Wiatraki wznosili ludzie, którzy byli biedni, i fachowcy. Przy budowie wiatraka pracował tylko jeden człowiek. W 1936 r. Albin Budrewicz budował wiatrak. Był to człowiek bardzo biedny. Chodził w jednych spodniach. Ludzie zazdrościli jemu. Ruskie wywieźli go do Kazachstanu. Przeżył zsyłkę. Wrócił do Polski i wybudował dom w Sokółce. Mieszka tam jego syn – Franek Budrewicz”.
Młynarze, ale też i cieśle wiatraczni byli poddawani licznym szykanom w czasie okupacji sowieckiej i niemieckiej. Sowieci uznawali ich za bogaczy i wyzyskiwaczy co oznaczało wywózkę wraz z rodzinami oraz konfiskatę wiatraka. Specjalnie traktowali młynarzy wiatracznych Niemcy. Wiedzieli od konfidentów o tym, że często w wiatrakach odbywały się zbiórki partyzantów, jak też była tam magazynowana broń. W związku z tym wprowadzili zarządzenie zabraniające przebywania w wiatraku więcej niż dwóch osób. Inne niemieckie zarządzenie wprowadzało limit mielenia mąki. Każda chłopska rodzina mieląca zboże w młynie wiatrowym otrzymywała tzw. kartę przemiałową (Mahlausweis), która wyznaczała limit (bardzo mały) zboża do przemiału.
Gdy patrole niemieckie stwierdziły przekroczenie tego limitu karany wywózką do obozu koncentracyjnego był nie tylko chłop przywożący zboże, ale również młynarz.
Młynarze wiatraczni stanowili pewną klasę społeczną wyróżniającą się pracowitością i solidnością, odpowiedzialnością i ogromną wiedzą oraz doświadczeniem. Już w czasach Powstania Styczniowego wielu młynarzy za udział w nim zostało zesłanych na bezludne tereny imperium rosyjskiego, gdzie szybko dali poznać się jako fachowcy od mielenia mąki, co dało im zatrudnienie i szansę przetrwania.
Codziennym zadaniem każdego młynarza było odpowiednie ustawienie wiatraka do kierunku wiatru, zamontowanie zastawek na skrzydłach wiatraka dla uzyskania odpowiedniej prędkości obrotowej skrzydeł (była to czynność niebezpieczna, ponieważ należało wspiąć się po szkielecie skrzydła na wysokość 10 metrów) oraz takie ustawienie szczeliny między kamieniami młyńskimi, aby uzyskać odpowiednią jakość mąki. W międzywojniu wiatrak sokólski mógł średnio przerobić 1500 kg mąki na dobę, ale rekordzista z Dąbrowy Grodzieńskiej osiągał nawet 4000 kg mąki razowej. W roku kalendarzowym na Sokólszczyźnie było około 100-150 dni wietrznych, a zapłata młynarza wynosiła 10 procent przerobionej przez niego mąki.
W codziennym życiu młynarzy wiatrowych radość przeplatała się ze smutkiem, wesele z żałobą, praca z odpoczynkiem. Wszystkie te stany młynarz – wiatracznik zwyczajowo uzewnętrzniał za pomocą swoistego kodu, jakim było odpowiednie ustawienie skrzydeł wiatraka. W dni powszednie, gdy wiatrak nie pracował z powodu braku wiatru, młynarz ustawiał skrzydła w układzie krzyża (dwa poziomo, dwa pionowo). W czasie świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Wniebowzięcia, Zielonych Świątek oraz rodzinnych wesel skrzydła wiatraka ustawiano w pozycji „nożyc radości” czyli pod kątem 45 stopni względem poziomu. Rodzinne tragedie sygnalizowano przez ustawienie skrzydeł w pozycji „nożyc żałobnych” to jest pod kątem 30 stopni względem pionu.
Czasy wiatraków minęły już bezpowrotnie bowiem wyparły je młyny elektryczne, które licznie powstawały w wyniku powszechnej powojennej elektryfikacji polskich miast i wsi. Pozostały tylko wspomnienia, analizy i poszukiwania śladów istnienia tych niezwykłych konstrukcji. Wielki entuzjasta i znawca młynów wietrznych zwanych wiatrakami dr Mieczysław Pawlik napisał: „Istniejące obecnie wiatraki rzadko posiadają kompletne skrzydła. Rozpostarte tu i ówdzie ich szczątki często zastygły w pozycji „żałobnych nożyc”. Układem tym wstydzą się swojego losu, a może oskarżają ludzi o zgotowaną im bezczynność?”.
Stanisław Margielewicz
opr. (orj)
Materiały źródłowe:
Mieczysław Pawlik, „Wiatraki północno-wschodniej Polski”.
Mieczysław Pawlik, „Wiatraki w Polsce”.
Polskie mapy sztabowe z lat 1928-1931.
Beata Józków, „Odelsk i jego mieszkańcy na tle historii rodzinnej”.
S.Kowalczuk-Fijałkowska,W. Kraińska,P. Lipska,M. Sulima
„Wiatraki Sokólszczyzny jako nieodłączny element polskiego krajobrazu Kulturowego”.
Ilustracje:
Wiatraki, mapa sztabowa P34_S36_SUCHOWOLA w granicach powiatu sokólskiego.
Wiatraki, mapa sztabowa P34_S37_GRODNO-ZACHOD w granicach powiatu sokólskiego.
Wiatraki, mapa sztabowa P35_S37_SOKOLKA w granicach powiatu sokólskiego.
Wiatraki (brak), mapa sztabowa P36_S37_ZABLUDOW w granicach powiatu sokólskiego.
Wiatraki, mapa sztabowa P35_S36_KNYSZYN w granicach powiatu sokólskiego.
Odelsk, właściciele wiatraków.
Rozmieszczenie Wiatraków w Powiecie Sokólskim w latach 1928-1931.