Adam Kowalczuk pełni zadania i obowiązki burmistrza Sokółki, po tym jak sąd zawiesił w czynnościach służbowych włodarz miasta Ewę K.
REKLAMA
Wczoraj Sąd Rejonowy w Białymstoku zastosował tymczasowe aresztowanie burmistrz Sokółki na trzy miesiące, z zastrzeżeniem zmiany na środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 70 tys. zł (płatne w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się postanowienia) oraz zakazu opuszczenia kraju, a także zawieszenia w czynnościach służbowych.
W takim przypadku pracami gminy kieruje zastępca włodarza. W przypadku Sokółki jest to Adam Kowalczuk.
- Wypełniam zadania i obowiązki burmistrza. Gmina i urząd będą pracowały bez zakłóceń. Uważam, że będziemy wykonywać swoje zadania. Mieszkańcy naszego miasta i gminy mogą i powinni być spokojni. Wszystkie będzie przebiegało zgodnie z zasadami, zgodnie z prawem. Nie widzę żadnych problemów jeśli chodzi o funkcjonowanie urzędu. Nie wiem jaki okres obejmuje zawieszenie pani burmistrz w obowiązkach służbowych wydane przez sąd. Nie mieliśmy kontaktu z panią burmistrz. Zapoznajemy się obecnie z sytuacją, z nową rzeczywistością - powiedział nam Adam Kowalczuk.
Przypomnijmy, burmistrz Sokółki Ewa K. jest jedną z szesnastu osób, którym podlaska delegatura Prokuratury Krajowej postawiła zarzuty w śledztwie korupcyjnym; zatrzymania na jej wniosek przeprowadzili w poniedziałek funkcjonariusze CBA. Sprawa ma mieć związek z funkcjonowaniem zakładów eksploatacji kruszywa na Podlasiu. Prokuratura informował, że wśród zatrzymanych są też inni samorządowcy. Nie podała jednak szczegółów.
(pb)