Do tej pory podczas naszych dyżurów w Sokółce w systemie zarejestrowało się ponad 300 osób. To naprawdę świetny wynik - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeszcze dziś chętni mogą założyć swój profil w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta NFZ. Mobilny punkt jest czynny w sokólskim szpitalu.
- Zwykle dziennie wydajemy 100-120 loginów dziennie. Akcja w Sokółce sprawiła, że nasi pracownicy non stop obsługiwali petentów, a mogli odpocząć dopiero po godzinie 15. Bardzo się z tego cieszymy - mówi Adam Dębski.
Zintegrowany Informator Pacjenta to system internetowy działający od początku lipca. Użytkownicy znajdą w nim dane o swoim leczeniu w ramach NFZ i jego finansowaniu od 2008 roku. Pacjenci dowiedzą się: czy są ubezpieczeni (czy system eWUŚ potwierdza prawo do świadczeń), gdzie się leczyli i ile zapłacił za to NFZ, gdzie i kiedy wykupili refundowaną receptę i ile NFZ dopłacił do leku, itp.
Na jednym z forów internetowych pojawił się wpis o tym, jakoby pacjent, który kilka razy odwiedził lekarza, dowiedział się, że korzystał z jego usług ponad 20 razy. Czy system nie jest batem na nieuczciwych medyków? - pytamy rzecznika NFZ. - Nie można tego tak nazwać. Owszem, kontroluje się lekarzy, ale też pacjent sprawdza przede wszystkim, w jaki sposób Fundusz dysponuje pieniędzmi - odpowiada Adam Dębski.
Do NFZ docierają skargi na nieprawidłowości, choć było ich niewiele. - Zaledwie kilka w skali całego województwa. Większość osób dzwoni do nas lub wysyła e-maile. Natomiast skarg w formie pisemnej, po których możemy wszcząć procedury było niewiele - wyjaśnia rzecznik podlaskiego NFZ.
Czytelnik poinformował nas, że pierwszego dnia akcji w Sokółce petenci musieli czekać w kolejce kilka godzin. - Mieliśmy kłopot natury informatycznej. Chodziło o połączenie z internetem, które się rwało - dodaje Adam Dębski.
Chętni, którzy chcieliby założyć swoje konto mogą to zrobić jeszcze dzisiaj. Pracownicy NFZ dyżurują w siedzibie sokólskiego szpitala do godziny 15.
(is)