Na dzisiejszym rynku najchętniej kupowano świeże warzywa i owoce. Jeden z rolników oferował trzy świnki za 500 zł.
Pomidory krajowe kosztowały 3 zł za kilogram, natomiast młode ziemniaki można było nabyć już 1 zł za kilogram. Oferowano kury nioski, młoda sztuka kosztowała od 6 zł za sztukę, a duża - 16 zł. Tygodniowe pisklaki kosztowały po 5 zł za sztukę.
Pewien pan przyjechał na rynek pięknym fordem, aby kupić duży plastikowy zbiornik. Już po chwili wielu fanów motoryzacji oglądało maszynę, właściciel powiedział że auto jest z 1967 roku.
Chętnie kupowano suchy chleb - od 8 zł za duży duży worek. Za jajka trzeba było zapłacić 80 groszy, a za litr mleka proszono od 1,80 zł do 2 zł.
Nie zabrakło stoisk z jabłkami (od 1 zł do 2,50 zł za kilogram). Chleb na zakwasie kosztował 5,20 zł. Za drewniane grabie było trzeba zapłacić 11 zł. Opony do ciągnika lub fury można było kupić już od 50 zł za sztukę. Siodło do konia kosztowało 500 zł, było tylko jedno i do tego używane.
(SzW)
Poniedziałkowy rynek w Sokółce. Zdjęcia: