Skoro są już w przestrzeni Sokółki napowietrzne siłownie – krzepiące ciało, to czas na napowietrzne galerie – cieszące ducha i oko. Taki rodzaj zewnętrznej galerii stworzyli autorzy prac graffiti w okolicy garaży przy ul. Kolejowej.
REKLAMA
„Oczywiście za zgodą właściciela obiektu – tu kierujemy ukłon w kierunku zarządu za udostępnienie ścian młodej sztuce" - informują inicjatory akcji.
Twórcami grafik byli uczestnicy projektu „Art na street’cie” pod szyldem programu „WYbudźcie kulturę!” Podlaskiego Instytutu Kultury. W sierpniowy weekend (19 i 20 sierpnia) młodzi warsztatowicze oraz ich mentorzy Jacek Minkiewicz – grafik pasjonat i Łukasz Kundzicz – uznany grafik uliczny, zmagali się z tropikalnym upałem i grafficiarską materią.
W pracach nie ma przypadku, kompozycja i użyte środki – wszystko jest przemyślane i poprzedzone szkicem.
Działania i ich efekty uwiecznił w fotoreportażu Wojtek Panow.
Graffiti, a raczej malunki naścienne związane są z ludzkością od zarania jej dziejów. Początki to rysunki w Lascaux (rodem z paleolitu), rozumiane współcześnie zaczęły się rozprzestrzeniać w miejskim pejzażu w latach 70. Renesans miały w latach 90. sprzęgnięte z kulturą hip-hopu. Przez dekady uznawane za akty wandalizmu, spychane na margines sztuki, dzięki poziomowi artystycznemu ich twórców – docenione jako gałąź sztuki współczesnej. Aktualnie władze miejskie przeznaczają na nie legalne miejsca, a ich odmiana w postaci murali to arcyważna część wizualnej tkanki miast.
Organizatorami inicjatywy są: Sokólski Ośrodek Kultury, Studio Qultura i Hurma. Projekt został dofinansowany w ramach programu „WYbudźcie kulturę!” Podlaskiego Instytutu Kultury.
opr. (orj)
Zdjęcia - Sokólski Ośrodek Kultury/Wojciech Panow: