Motocykle i quady, duże i hałaśliwe maszyny prowadzone przez sportowców z całej Polski (i nie tylko) zjechały dziś do Sokółki. W Kundzinie i Zadworzanach odbywają się zawody enduro zaliczane do Mistrzostw i Pucharu Polski.
- W dwudniowych zawodach udział bierze 86 motocykli w różnych kategoriach oraz z różnymi pojemnościami silników (od 50 do 540 cm sześciennych). Grupa wiekowa zaczyna się już od 14 lat. Są zawodnicy z całej Polski jak i z zza granicy. Poziom jest bardzo wysoki. Dzięki uprzejmości oraz patronatowi firmy Metal-Fach z Sokółki możemy korzystać z placu maszynowego, gdzie mamy bazę, a tegoroczne zawody są pod patronatem burmistrza miasta Sokółka. Podlasie ma wspaniałe warunki do rozwijania takich sportów motorowych, niestety większość terenów do jazdy jest pod ochroną programu Natura 2000. Organizacja imprezy oraz wytyczanie dobrych tras wymaga dużego wysiłku, aby było wszystko w zgodzie z prawem i zasadami bezpieczeństwa. Z Sokółki jest wielu dobrych zawodników, co nas cieszy. Na chwilę obecna nie jest to sport tani i łatwo dostępny, ale zachęcamy wszystkich do uprawiania tej ekstremalnej dyscypliny - powiedział nam Tomasz Smorczewski, współorganizator zawodów.
- Czegoś takiego jeszcze nie było, jest strasznie ciężko. Trasy są bardzo ciekawe i zróżnicowane, mam nadzieję, że wyrobie się z czasem i zajmę dobra lokatę - powiedział Roman Kapelan, zawodnik z Łodzi.
- Strasznie ciężko się jeździ, teren nie jest taki łatwy. Tutaj jest pięknie, zupełnie inaczej się jeździ w miejscach, w których zazwyczaj trenuję. Udział w tych zawodach to ciekawe doświadczenie. Nie sądziłem, że będzie tak dobrze, ale jazda jest na czas i strasznie trudno jest się wyrobić czasowo - stwierdził Darek Cedro, zawodnik z Kielc.
- Super zawody! Na jednym z odcinków miałem za mało paliwa, więc był stres. Tutaj są dobre tereny i bardzo wysoki poziom zawodników, warto było przyjechać - dodał Danielus Zostautas, zawodnik z Litwy.
(SzW)
Zawody enduro od Sokółką. Zdjęcia:
Zawody Enduro w Zadworzanach i Kundzinie pod Sokółką. Wideo: