Wczoraj udało nam się podpatrzeć bociany na obiedzie.
Wykorzystując fakt, że rolnicy kosili właśnie łąkę nad Sokołdą, ptaki ruszyły, by wypatrywać dla siebie smakołyków.
"Mimo powszechnego przekonania, że najważniejszym pokarmem bocianów są żaby, stanowią one dziś jedynie uzupełnienie bocianiej diety. Wynika to prawdopodobnie z faktu wyraźnego ograniczenia miejsc rozrodu i występowania płazów w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. W przypadku szczególnej obfitości jakiegoś rodzaju pożywienia, ptaki szybko dostosowują się do sytuacji i przestawiają na nową, łatwą zdobycz. Tak dzieje się na przykład w „latach mysich”, kiedy masowo występują gryzonie. Stanowią one wówczas dominujący składnik diety bocianów, a para ptaków wychowuje przeciętnie przynajmniej o jedno młode więcej. Pisklęta w pierwszych dniach życia karmione są głównie dżdżownicami. Później rodzice przynoszą im bardziej urozmaicony pokarm" - czytamy na stronie bociany.pl.
Lato to dla tych ptaków czas intensywnego żerowania. W czerwcu młode szybko rosną i zaczynają systematyczne ćwiczenia mięśni skrzydeł. W lipcu wspólnie z rodzicami wypuszczają się na żerowiska. Doskonalą sztukę latania. Już za dwa miesiące z niewielkim okładem bociany zaczną się spotykać na sejmikach, by szykować się do odlotu na południe.
Województwo podlaskie jest drugim, po warmińsko-mazurskim, gdzie najliczniej występuje bocian biały.
(is)