Już w sezonie letnim w Sokółce może zacząć działać pierwsze muzeum retro gier. Jak tłumaczy jeden z inicjatorów – ma to być miejsce nie tylko z wartościami edukacyjnymi, ale także takie, w którym rodziny z dziećmi oraz młodzi ludzie będą mogli pograć w stare gry i dobrze się bawić.
- W 2018 roku zorganizowałem pierwszy Sokólski Turniej Gier. Rok później odbyła się druga edycja zorganizowana wspólnie z Rafałem Kirpszą. Niedługo potem Rafał zapoznał mnie z Robertem Dzienisowiczem, naszym głównym kolekcjonerem konsol. Od tego momentu pojawił się realny pomysł powstania muzeum i sprawa zaczęła nabierać rozpędu. Przeprowadziliśmy pierwsze rozmowy i negocjacje odnośnie dostępnych lokali. Na czas pandemii niestety wszystko ucichło. Ostatnio zostaliśmy poproszeni o zorganizowanie kolejnego turnieju, z inicjatywy Młodzieżowej Rady Miejskiej. Prośba wypłynęła od burmistrza, który wcześniej pomagał nam organizować inne turnieje. Aby gmina mogła nas wesprzeć, stworzyliśmy stowarzyszenie Sokólscy Retro Maniacy, choć taka inicjatywa chodziła za nami już znacznie wcześniej. Ostatni Turniej Gier Retro zorganizowaliśmy już wspólnie z Robertem. Pokazaliśmy namiastkę naszych możliwości - poprzez wystawę muzealną. Postanowiliśmy iść za ciosem. Pytaliśmy władze miasta o miejsce, w którym mogłoby powstać takie muzeum – tłumaczy Darek Kucharewicz.
Stowarzyszeniu udało się zdobyć lokal przy ulicy Białostockiej 11. Jest on spory, ponieważ ma około 100 m2. Niestety, wymaga on dużego nakładu pracy, aby stworzyć w nim Sokólskie Muzeum Gier.
- Remont jest na etapie początkowym. To stara kamienica, więc nie brakuje w niej niespodzianek. Nasz plan szybkiego remontu został już zrewidowany. Chcemy otworzyć lokal na czas letni, w maju, może czerwcu. Dajemy sobie około dwóch, trzech miesięcy na remont i przystosowanie miejsca pod wystawę. Szukamy wszystkich osób, które chciałyby nam pomóc. Chodzi o wsparcie w postaci materiałów, ale także potrzebne są ręce do pracy. W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować władzom miasta oraz zakładowi gospodarki komunalnej w Sokółce za pomoc w znalezieniu tego lokalu. To nam bardzo pomogło – kontynuuje członek stowarzyszenia.
A tak wygląda lokal przed remontem:
Potrzebne są nie tylko materiały budowlane, ale także stare sprzęty, które mogłyby stanąć na wystawie. To m.in. radia, telewizory, konsole czy adaptery.
- Mamy plany, aby to muzeum było bardziej interaktywne. Nie ma to być tylko wystawa muzealna. Chcemy, aby było to miejsce, gdzie mieszkańcy naszego miasta i okolic będą mogli przyjść, przykładowo w weekendy, pooglądać wystawę, ale także pograć w wiele z tych starszych gier. Nie wykluczamy też innych, ciekawych zajęć. Jesteśmy na etapie dostosowywania muzeum i szukania koncepcji jak to wszystko zaaranżować. Chodzi o to, aby muzeum nie działało na zasadzie przyjść, zobaczyć, wyjść, tylko o to, aby dotknąć, poznać, pograć. Mam nadzieję, że z czasem będzie to miejsce, w którym będzie można przyjść grupą, coś zjeść, pograć i dobrze się bawić – zapowiada Darek.
Jak mówi – to innowacyjna inicjatywa, której nigdzie w pobliżu nie ma. Podkreśla też, że chodzi nie tylko o zabawę, a także o wartości edukacyjne dla najmłodszych. Uruchomiono również zbiórkę pieniędzy na ten cel. Stowarzyszenie można wspierać za pośrednictwem portalu pomagam.pl.
(orj)