Dziś o godzinie 18.20 ostatni zastęp strażaków wrócił do bazy. W sumie w akcji gaszenia składowiska odpadów w Karczach brało udział 13 zastępów.
Zużyto 300 metrów sześciennych wody.
Uratowane zostało mienie o wartości 4 mln zł, przede wszystkim pawilon do prowadzenia segregacji odpadów wraz z wyposażeniem. Sytuacja była bardzo poważna, bowiem paliły się śmieci zaledwie pięć metrów od tego budynku.
W akcji brał też udział ciężki sprzęt: dwie ładowarki, dwie koparki, dwa spychacze oraz sześć wywrotek, nie licząc wozów straży pożarnej. Ciężarówki dowoziły na miejsce żwir. Zrzucano go na hałdę śmieci, a spychacze rozprowadzały piasek. Jednocześnie wybrane też zostały śmieci z miejsca przylegającego do ogniska pożaru. Ciężkie pojazdy ugniatały jeszcze żwir, aby zdusić ogień.
Na hałdzie śmieci usypano tym sposobem 50-centymetrową warstwę piachu.
Wieczorem teren został przekazany właścicielowi wysypiska.
(is)