Ci, którzy zmęczyli się pluchą, błotem i ciężkimi chmurami, powinni się ucieszyć. Zima wróci na kilka dni, choć tylko z mrozem. Opadów w ciągu najbliższych dni prognozy nie przewidują.
Nad Polskę północną nadciągnie chłodniejsza masa powietrza. Zrobi się pogodnie, ale też chłodniej. W dzień temperatura ledwie przekraczać będzie 0 stopni, w nocy możliwe są spadki do -6 stopni. Większe zachmurzenie możliwe będzie w najbliższą sobotę. Taka aura utrzyma się do połowy stycznia.
Co później? Serwis krolowa-superstar.blog.pl podaje, że po okresie ochłodzenia przyjdzie kolejna odwilż z opadami i znaczącym wzrostem temperatur. Później zaś - na przełomie stycznia i lutego - na wschodzie rozbuduje się układ silnego wyżu, który zaciągnie nad Polskę syberyjskie powietrze. Wcześniej pojawią się opady śniegu, a najmroźniejszym okresem tej zimy będzie druga dekada lutego. Nocami możliwe będą spadki temperatur do -20 stopni.
Czytaj też: Zimy nie widać, ale... Ekstremalne mrozy w jednym z modeli pogodowych
(is)