W pewnym momencie dzieciaki, które słuchały koncertu mongolskiego artysty, włączyły się do występu, klaskając dłońmi w rytm melodii. Dało to niesamowity efekt.
Dziś do Sokółki przyjechała Karawana Bez Granic. To część "objazdowa" festiwalu, który właśnie trwa w Różanymstoku. Przed dziećmi i młodzieżą zaprezentowali się artyści z Indii oraz Mongolii. Prezentowali tradycyjne tańce z Radżastanu oraz pokaz stylizowany na bollywoodzkie produkcje. Zaskakujący przebieg miał występ gościa z Mogolii. Zagrał on na instrumencie morin huur i zademonstrował tradycyjną - dla nas egzotyczną - wokalizę. I tu okazało się, że kultura tak naprawdę nie uznaje granic. Dzieci zaczęły mu wtórować, wyklaskując rytm dłońmi.
Wczoraj Karawana Bez Granic gościła w Dąbrowie Białostockiej. Na swojej drodze ma jeszcze Lipsk, Białystok i Grabowo. Natomiast chętni mogą wybrać się sami do Różanegostoku, by uczestniczyć w Festiwalu Bez Granic, który potrwa do soboty.
(is)
Karawana Bez Granic w Sokółce. Zdjęcia:
Mongolia i Indie w "Jedynce". Wideo: