Pokonaliśmy sześć pasm górskich i sześć krajów. Dotarliśmy na metę i wróciliśmy do Sokółki. Złombol zebrał w tym roku ponad milion złotych dla dzieci z domów dziecka. Dziękujemy wszystkim darczyńcom - piszą rajdowcy z Żuliki Team. Żukiem pokonali oni 7 tysięcy kilometrów.
O ekipach z Sokółki, które wybrały się na niezwykły rajd pisaliśmy kilka tygodni temu w tekście Jadą w rajdzie Złombol. Żukiem i polonezem do Palermo [FOTO]. Wszyscy szczęśliwie powrócili już do domów. Żuliki Team wyruszył do Włoch żukiem po solidnym liftingu.
- Podróż była niesamowita, choć zdarzyły się drobne awarie. Popsuł się nam rozrusznik, światła, linka sprzęgła - mówi Damian Pych, jeden z uczestników wyprawy. - Widoki były wspaniałe, choć góry ciężkie do przejechania. Trzeba też podkreślić znakomitą atmosferę rajdu. Jego uczestnicy byli dla siebie jak rodzina.
Żuk z rajdowcami przejechał w sumie około 7 tysięcy kilometrów. Uczestnicy wyprawy zwiedzili m.in. Sycylię, byli na Monte Cassino, w Pompejach, Watykanie, Rzymie i Wenecji.
Idea rajdu polega na wsparciu domów dziecka. Ekipy pokrywały koszty paliwa oraz przygotowania pojazdu. Za naklejki na pojeździe każda firma wpłacała pewną kwotę. Pieniądze te - a zebrano ich ponad 1 mln zł - zostaną przekazane potrzebującym dzieciakom.
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszłym roku też wybierzemy się na Złombol. Nie jest na razie znany cel rajdu. Czy ruszymy żukiem? Jeszcze nie wiem. Mamy też dużego fiata, który już się remontuje - dodaje Damian Pych.
(is)
Zdjęcia z wyprawy do Włoch: