W ciągu jednego dnia zebraliśmy 1000 podpisów pod apelami do pani burmistrz Sokółki i pana marszałka. W sumie mamy ich już 1500. Mieszkańcy od nas tego oczekują. Chcemy przekazać te podpisy podczas sesji sejmiku wojewódzkiego. Natomiast jutro przekażemy je dla pani burmistrz - mówił dziś Piotr Rećko, starosta sokólski na konferencji prasowej dotyczącej sprawy wysypiska w Karczach.
Kilka dni temu Starostwo Powiatowe w Sokółce rozpoczęło akcję zbierania podpisów pod petycją do marszałka i burmistrz. Domaga się w niej cofnięcia pozwolenia zintegrowanego na prowadzenie tzw. nowego wysypiska w Karczach oraz wypowiedzenia umów dzierżawy spółkom zarządzającym tym terenem.
- Pani burmistrz zastanawia się, której spółce należy wypowiedzieć umowę. Chciałbym udzielić jej bezpłatnej porady prawnej: wszystkim trzem firmom. Nie ma lepszej metody - mówił Piotr Rećko. - Dziękuję jednocześnie radnym miejskim za to, że złożyli wniosek o zwołanie sesji, podczas której ma być poruszona sprawa Karcz i umowy dzierżawy. Z informacji, które posiadam wynika, że odbędzie się ona w przyszły wtorek o godzinie 15.
Starosta dodał, że brak jest nadzoru gminy Sokółka nad spółką. - Mecenas Anna Kozłowska zrezygnowała z zasiadania w radzie nadzorczej Euro Sokółki, podobnie drugi przedstawiciel miasta. Nie są zwoływane posiedzenia udziałowców, współwłaścicieli firmy. To wszystko obciąża panią burmistrz - stwierdził Piotr Rećko.
- Jako starosta wykonałem wszystko, by doradzić pani burmistrz i panu marszałkowi. Bylibyśmy o tysiące ton lżejsi jako Sokółka, gdyby pozwolenie zintegrowane i umowa dzierżawy zostały cofnięte - dodał starosta.
- Impulsem do wydania apeli były wizyty w starostwie mieszkańców Sokółki, którzy skarżyli się na fetor odczuwalny w mieście - powiedział Krzysztof Szczebiot, członek Zarządu Powiatu.
- Straciliśmy szansę na przewiezienie odpadów ze starego na nowe wysypisko. W tej chwili nowe pole składowe zostało już zapełnione. Wydaje się jednak, że po wyborach parlamentarnych rozwiązanie tej kwestii będzie łatwiejsze. Moje apele rodzą się z tego, że nie mam innych środków, by wpłynąć na panią burmistrz i pana marszałka. Pan marszałek zachowuje się panicznie, jeśli chodzi o trudne pytania - dodał Piotr Rećko.
(is)
Konferencja w sprawie Karcz: