Zwrotów jest dużo więcej niż w poprzednich latach. Jesteśmy na etapie przygotowania sprawozdania - mówi Jerzy Saciłowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce. Mieszkańcy otrzymali właśnie rozliczenia centralnego ogrzewania za ubiegły rok.
W tym roku koszty zużytego ciepła rozliczano na podstawie nowych podzielników, ich odczyt odbywał się drogą radiową. - Zaletą tej metody jest to, że wszystkie urządzenia zamykają się jednakowo, rozliczamy okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2011 roku. Nie ma więc poślizgu, jak w latach poprzednich - tłumaczy Jerzy Saciłowski.
Znacznie więcej lokatorów może liczyć na zwrot nadpłaconej zaliczki za centralne ogrzewanie. W tym roku dotyczy to 1.842 mieszkania, w ubiegłym roku było to 1.596 mieszkań. 631 lokatorów musi dopłacić pieniądze, w ubiegłym roku było ich 877. Największy zwrot wynosi ok. 1.400 zł, najwyższa dopłata - ok. 3.000 zł. - Ten ostatni przypadek dotyczy dużego mieszkania, gdzie właściciele kochają ciepło. Taka sytuacja utrzymuje się już od dłuższego czasu - mówi prezes Spółdzielni Mieszkaniowej.
Niektórzy z mieszkańców skarżą się na błędy w odczytach. Jeden z naszych Czytelników napisał na forum, że "Spółdzielnia pomyliła się o 230% w obliczeniowych jednostkach zużycia". - Zapraszamy tego pana do nas - mówi Jerzy Saciłowski. - Mamy reklamacje, a urządzenie to urządzenie. W 27 przypadkach nie udało się nam odczytać pomierników, np. przez to, że były one zasłonięte przez meble. Trzeba było zajść do mieszkań i tam spisać wyniki zużycia ciepła. Mieszkańcy mają dwa tygodnie na złożenie reklamacji.
Prezes dodaje, że na podzielniki mają jeszcze jedną ważną zaletę - nie działają na nie czynniki zewnętrzne, jak np. nasłonecznienie mieszkania.
(is)