Filipek jest już po pierwszej operacji, na którą pieniądze udało się uzbierać dzięki pomocy wielu osób o wielkim sercu. Teraz czekają go kolejne. Rodzice apelują o pomoc.
Filip ma anophthalmos. To bardzo rzadka wada, wrodzony brak gałek ocznych, który prowadzi do poważnych deformacji twarzoczaszki. Aby dziecko mogło prawidłowo się rozwijać, potrzebuje protezowania, które zapewni prawidłowe ciśnienie w oczodole. Przed chłopcem jest jeszcze wiele kosztownych operacji, niestety co kilka miesięcy. Koszt jednej to kilkanaście tysięcy złotych.
- Potrzeby są nadal takie same bo czeka nas kolejna operacja. Jeszcze będą konsultacje i kontrole. Koszt operacji to 14 tysięcy złotych. Dostaliśmy kosztorys i wiemy, że jeszcze będą operacje po 16 tysięcy złotych. Zabiegi polegają na wstawianiu do oczodołów takich kuleczek i one pęcznieją, ale później trzeba je wymienić na nowe, aby ciągle był nacisk na oczodół. Operacja odbyła się w Katowicach i kolejne też tam będą. Filip dobrze zniósł operację, ale jest wciąż jeszcze niespokojny. Wczoraj mieliśmy konsultację z lekarzem poprzez rozmowę wideo. W Sokółce jest stowarzyszenie "Kładka", które nam pomaga i będzie prowadzić zbiórkę. Na pierwszą operację udało się zebrać pieniądze, za co bardzo dziękujemy - powiedział nam Wojciech Kunda, tata Filipa, mieszkaniec Jacowlan.
- Na dzień dzisiejszy udostępniliśmy konto, na które będziemy zbierać pieniądze na leczenie i rehabilitacje Filipa. Jesteśmy też w trakcie składania dokumentów na organizację zbiórek publicznych w powiecie sokólskim. Chcemy prowadzić zbiórki wszędzie tam, gdzie będzie taka możliwość i na różne sposoby. Jesteśmy w trakcie załatwiania stosownych dokumentów. Już wiele instytucji i szkół zadeklarowało pomoc, co nas bardzo cieszy - stwierdziła Joanna Szyłak z Stowarzyszenia "Kładka" w Sokółce.
(SzW)
Poniżej podajemy adres strony internetowej, na której znajduje się więcej informacji na temat Filipka:
oraz konto na Facebooku: