Policjanci z Komisariatu Policji w Dąbrowie Białostockiej jadąc na służbę zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Jazda mężczyzny prowadzącego audi wzbudziła podejrzenia młodszego aspiranta Macieja Korolczuka i sierżanta sztabowego Dariusza Fiedziukiewicza.
Mundurowi z Referatu Prewencji Komisariatu Policji w Dąbrowie Białostockiej w miniony czwartek po godzinie 17 jechali na służbę prywatnym pojazdem. W pobliżu jednej z miejscowości w gminie Sidra funkcjonariusze zauważyli audi, którego kierowca wykonywał podejrzane manewry. Mężczyzna zjeżdżał na pobocze, a następnie do środka jezdni. To niepewne zachowanie kierowcy od razu wzbudziło czujność funkcjonariuszy.
- Myślałem, że może ten człowiek źle się czuję lub jest nietrzeźwy. Chciałem się upewnić, że wszystko z nim w porządku - mówi młodszy aspirant Maciej Korolczuk.
Wspólnie z sierżantem sztabowym Dariuszem Fiedziukiewiczem postanowili zatrzymać pojazd i sprawdzić przyczyny podejrzanego zachowania kierowcy. W wyniku sygnałów, które dawali przy użyciu świateł i klaksonu, kierujący audi zatrzymał się na poboczu. Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu. Natychmiast wyjęli kluczki ze stacyjki, aby uniemożliwić mu dalszą jazdy. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało blisko 1,7 promila alkoholu w organizmie. Dalszym losem kierowcy zajmie się sąd - informuje podlaska policja na swojej stronie internetowej (podlaska.policja.gov.pl).
opr. (is)