Mam grunta pod Zalesiem, wszystko jest zryte prze dziki - mówi rolnik Andrzej Raczkowski, który pokazuje nam zdjęcie swojej łąki.
- Byłem na ostatnim spotkaniu w sokólskim ODR, o którym pisaliście (czytaj tekst Są miliony do wzięcia, ale mało kto może je dostać [FOTO] - przyp. red.). W ubiegłym roku okres zbierania od rolników wniosków o szkodach spowodowanych przez dziki był zbyt krótki, trwał tylko od 26 września do 10 października. Wiele osób nie wiedziało w ogóle o tym, że pracują komisje szacujące straty. Teraz co prawda okres składania wniosków o odszkodowania jest wydłużony, trwa od 15 lutego do 30 marca, ale o pomoc mogą ubiegać się tylko rolnicy, którzy zgłosili się w ubiegłym roku - tłumaczy Andrzej Raczkowski.
Zapytany o planowany odstrzał 500 dzików (czytaj tekst O pięćset dzików mniej) śmieje się tylko i mówi, że w całym województwie dzików jest 15 tysięcy. - 500? Co to jest? - pyta rolnik.
Tymczasem wiadomo już, że nie będzie dodatkowych środków z budżetu centralnego na depopulację dzików. Urząd Marszałkowski chciał pozyskać na ten cel 5 mln zł. Ministerstwa Rolnictwa i Środowiska odmówiły.
Dziś Główny Lekarz Weterynarii poinformował o 39. stwierdzonym przypadku dzika chorego na ASF. Padłe zwierzę znaleziono w pobliżu miejscowości Kolonia Bachury (gmina Michałowo), około 10 km od granicy polsko-białoruskiej.
(is)