Kolejne przypadki dzików padłych na Afrykański Pomór Świń (ASF). Sześć martwych zwierząt znaleziono w pobliżu miejscowości Skroblaki w gminie Gródek, tuż za granicą powiatu sokólskiego. Tymczasem w najbliższy poniedziałek rolnicy protestować będą w Białymstoku w związku ze szkodami, które dziki powodują w uprawach.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował wczoraj o dziewiątym przypadku ASF u dzików na terytorium Polski. Chodzi o grupę sześciu padłych zwierząt znalezionych 15 lipca w obrębie lasu w gminie Gródek, w odległości ok. 1,5 km od miejscowości Skroblaki.
Od wszystkich padłych dzików pobrano próbki. Badania wykonane w krajowym laboratorium potwierdziły obecność materiału genetycznego wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Główny Lekarz Weterynarii podkreśla, że podobnie jak w poprzednich przypadkach ASF u dzików, także ten ostatni zlokalizowany jest w strefie przygranicznej, na obszarze objętym ograniczeniami.
Tymczasem w poniedziałek o godz. 9 rozpocznie się protest organizowany przez rolników z powiatu białostockiego. Wyjadą oni ciągnikami z Zabłudowa w kierunku Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Od godz. 10.30 do północy trwać będzie protest na jezdni przed Urzędem Wojewódzkim. Manifestacja ma związek z rosnącymi szkodami wyrządzanymi w uprawach rolnych przez dziki. Gospodarze chcieliby redukcji populacji dzików, a także uzyskania odpowiednich odszkodowań za straty. Podlaska Izba Rolnicza stoi po stronie poszkodowanych rolników - czytamy w komunikacie nadesłanym do redakcji przez PIR.
W ostatnich dniach zapadła decyzja o zmniejszeniu populacji dzików w tzw. strefie ASF o około 3 tys. osobników. Rolnicy uważają, że to zdecydowanie za mało.
(is)