Sejmik Województwa Podlaskiego przyjął na ostatniej sesji stanowisko w sprawie nadmiernej populacji łosia i wilka na terenie Podlasia.
REKLAMA
- Chciałbym zwrócić uwagę na parę kwestii. Te stanowisko jest wynikiem wieloletnich zmian. To nie jest tak, że raptem pojawiła się większa populacja łosi i wilków. Są to zwierzęta pod ochroną, jest ich coraz więcej. Działania w regulacji tej populacji były podnoszone i przez lasy państwowe, Polski Związek Łowiecki, Izby Rolnicze. Ministerstwo już wiele razy przymierzało się do zmian w regulacjach, ale nie widać efektów i takich konkretnych, skutecznych działań nie podjęto – mówił radny Jerzy Leszczyński.
Wcześniej Podlaska Izba Rolnicza apelowała do ministra środowiska o odstrzał wilków.
ZOBACZ TEŻ: Podlaska Izba Rolnicza apeluje o odstrzał wilków
- Mam nadzieję, że tym stanowiskiem rozpoczniemy dyskusję na ten temat, ponieważ jest to realny problem. Przy łosiach są to potężne straty dla gospodarki, jeżeli chodzi o młody las. Grodzenie jest ważnym elementem, ale nie we wszystkich sytuacjach zdaje egzamin. Przez to zwierzęta wychodzą dalej, na drogi. Ostatnio były też przypadki padłych łosi. To też jest problem nierozwiązany. Wilk jest drapieżnikiem, który jest obecny w okolicach osiedli, nawet miast. Zmienia się jego zachowanie. Kiedyś był w dużych kompleksach puszczy, a teraz wychodzi za zwierzyną. Uważam, że powinno się coś z tym zrobić, to zdanie specjalistów w tym zakresie – kontynuował radny.
Apel miał być skierowany do ministra klimatu i środowiska do podjęcia systemowych działań w regulacji liczebności zwierząt. To nie tylko kwestia zmniejszenia populacji, ale także podjęcie racjonalnych działań wspólnie ustalonych ze środowiskiem leśników, myśliwych i rolników.
- Te stanowisko jest na takiej fazie ogólności, że prosi się, aby tutaj jacyś specjaliści się do tej debaty dołączyli. Zarzucamy brak dojścia do tego stanowiska. Nie może być tak, że przychodzą ludzie tylko przekonani, muszą być ludzie z inną opinią. Chodzi o to, aby te stanowisko nie było tak ogólne. Nie wiadomo czy my mamy odławiać je, mamy do nich strzelać, zamykać za kratkami, do zoo wsadzać? Szkody wyrządzane przez wilki i ich rola w ekosystemie, a rola łosia jest różna. Jedno i drugie tworzy szkody, ale należałoby się do każdego z tych zwierząt odnieść oddzielnie – stwierdził Jacek Piorunek.
- Intencją było zwrócenie uwagi na to, co się dzieje w systemie zwierząt. One wychodzą z tych lasów, ponieważ nie mają czym się żywić. To stanowisko zwraca uwagę na coraz większy problem. Warto by rozpocząć dyskusję w jaki sposób temu przeciwdziałać. W dyskusji nie widziałem wiedzy na temat wspólnej polityki rolnej. Warto pomiędzy resortami – rolnym i środowiska – porozmawiać na temat tego, w jaki sposób mamy żyć ze zwierzętami w cywilizowanym świecie. To stanowisko jest początkiem rozmów – wyjaśnił Stanisław Derehajło.
Radni przyjęli stanowisko 21 głosami za. Pięć osób było przeciw, trzy osoby nie głosowały.
W ostatnim czasie w powiecie sokólskim dochodziło do wielu zdarzeń z udziałem wilków. Zwierzęta atakowały nie tylko zwierzęta gospodarskie, ale także psy.
SZCZEGÓŁY: Kolejny atak wilków. Owczarek został zagryziony. Została tylko obroża i kawałek łapy [FOTO]
Wilki znowu atakują. Ich ofiarą padają psy i cielaki
(orj)