Grzędy, położone w Środkowym Basenie Doliny Biebrzy to miejsce wyjątkowe pod kątem historycznym, kulturowym, a przede wszystkim przyrodniczym. Od wielu dziesiątek lat dzika natura żyje tu swoim niezakłóconym rytmem. To niewątpliwie perełka biebrzańskich bagien. Wielogatunkowość zwierząt przyciąga w to miejsce wielu naukowców i przyrodników. To wyjątkowe miejsce znajduje się zaledwie kilkanaście kilometrów od granic powiatu sokólskiego.
Ponadto, jednemu z pracowników Biebrzańskiego Parku Narodowego – Dariuszowi Karpowi – udało się złapać na fotopułapce jelenie.
Duże ssaki jak łosie czy jelenie znalazły tam swoje stałe mateczniki, gdzie żyją od lat przemieszczając się (w zależności od pory roku) pomiędzy różnorakimi siedliskami tej krainy. Jelenie których kiedyś tu nie było, zadomowiły się już na dobre. Spotkać je można na Grzędach o każdej porze roku. Gatunek ten zaliczany jest do stadnych.
W okresie od późnej jesieni do wiosny jelenie grupują się w dwojakie grupy zwane chmarami. Najczęściej spotyka się stada z dorosłymi łaniami i ich młodym przychówkiem. Drugą odmianą takich stad są grupy jeleni które składają się z samych byków i to często takich, które mają się już czym pochwalić na głowach – z mocnymi porożami. Te chmary, składające się z samych samców, są zdecydowanie mniej liczne niż łań z cielakami i młodymi osobnikami. Jednakże zdarzają się takie, gdzie jest ich kilkanaście sztuk w jednej grupie.
„Obserwując te zwierzęta od wielu już lat, zauważyłem pewną zasadę, że zarówno w pierwszej, jak i w drugiej odmianie chmar ich liczebność jest uzależniona od siedlisk, jakie zamieszkują te zwierzęta. I tak w środowisku typowo leśnym, borach sosnowych lub lasach mieszanych wielkość tych stad będzie zdecydowanie mniejsza niż na terenach z większymi powierzchniami otwartych łąk, szuwarów, trzcinowisk, czy bagien.
Oczywiście tworzenie chmary nie jest ścisłą regułą, do której dostosowują się wszystkie osobniki tego gatunku. Część z nich wybiera bowiem życie w pojedynkę. Takimi samotnikami są najczęściej dorosłe mocne byki, które właściwie można spotykać w różnych siedliskach przez cały rok. Także najstarsze samcze osobniki zaszywają się głęboko w leśnych ostępach i rzadziej pokazują na terenach otwartych.
Na krótkim filmie zobaczyć można taką jelenią, byczą chmarę. Jako pierwszy wędruje ich przywódca - najmocniejszy samiec który zrzucił już swoje poroże. Młodsze zrobią to nieco później” – relacjonuje Dariusz Karp na facebookowym profilu parku.
opr. (orj)