Wczoraj przypadała rocznica wybuchu Powstania Styczniowego na Litwie, a dziś - rocznica urodzin jednego z przywódców insurekcji, Wincenta Konstantego Kalinowskiego, który na Podlasiu, Białorusi i Litwie został zapamiętany jako Kastuś Kalinouski.
Urodził się w 2 lutego 1838 roku we wsi Mostowlany, obecnie gmina Gródek. Pochodził z ubogiej rodziny szlacheckiej, herbu Kalinowa. Studiował w Moskwie i Sankt Petersburgu, a z zawodu był dziennikarzem. W Petersburgu zaangażował się w konspirację antycarską. W 1860 roku przeniósł się do guberni grodzieńskiej, gdzie kontynuował tworzenie organizacji konspiracyjnych. Wtedy też nawiązał kontakt z Walerym Wróblewskim. Wkrótce jego też powstał Prowincjonalny Komitet Litewski.
Razem z Wróblewskim i innymi, Kalinowski redagował pierwszą białoruskojęzyczną gazetę, w której wzywano do walki z caratem. „Mużyckaja prauda” była pisana łacinką, Kalinowski podpisywał się jako „Jaśka haspadar z pad Wilni”. Podczas konspiracji również używał tego pseudonimu, jako jednego z wielu. Kalinowski wydawał też dwa pisma w języku polskim, w których nawoływał do reform społecznych, niepodległości Litwy i jej federacji z Polską oraz opowiadał się za autonomią dla Białorusi w odrodzonej Rzeczpospolitej.
Gdy 22 stycznia wybuchło powstanie w Polsce, Litwa była nieprzygotowana do walki. Dopiero 2 lutego Kalinowski ogłosił przyłączenie się Litwy i Białorusi do insurekcji. Został mianowany komisarzem Rządu Narodowego na województwo grodzieńskie, a później komisarzem pełnomocnym na Litwę. Oznaczało to, że został faktycznym dyktatorem powstania na Litwie i podlegały mu wszystkie oddziały partyzanckie.
Ostatnie dwa miesiące przed aresztowaniem Konstanty Kalinowski spędził w Wilnie, posługując się wieloma pseudonimami i dalej dowodził, choć powstanie wydawało się już przegrane. W styczniu 1864 roku w wyniku zdrady został aresztowany przez Rosjan. Skazano go na śmierć przez rozstrzelanie, lecz wyrok później zmieniono na hańbiące powieszenie. W więziennej celi zdążył napisać swoje „Zapiski z pad szubienicy”.
Słowami „Narodzie białoruski, kiedy poczujesz, że twoi bracia spod Warszawy walczą, to i ty bierz broń i walcz” i „ludu, mówię spod szubienicy, że tylko wtedy będziesz żyć szczęśliwie, kiedy nad tobą cara już nie będzie” zapowiadał, że mimo klęski powstania, walka się jeszcze nie skończyła.
Wincenty Konstanty Kalinowski został powieszony 22 marca 1864 roku w Wilnie, na placu Łukiskim, a Murawiow, wileński generał-gubernator osobiście odczytał wyrok. Choć po egzekucji doszło jeszcze do kilku pojedynczych potyczek, to data jego śmierci jest uznawana za moment zakończenia Powstania Styczniowego na Litwie.
Edward Horsztyński