Kuźnica należy do tych miejscowości obecnego powiatu sokólskiego, które najbardziej ucierpiały w wyniku działań wojennych toczonych w XX wieku na tym terytorium Rzeczpospolitej. Główną przyczyną tragicznych dziejów miasteczka było jego niezwykle ważne położenie strategiczne w każdej kampanii wojennej. Kuźnica była bowiem ważnym węzłem drogowym i kolejowym, a także przedpolem Grodna, co miało niezwykle istotne znaczenie w planowaniu i prowadzeniu operacji wojskowych. Szczególnie duże straty materialne i ludzkie miasteczko poniosło w czasie początku ostatniego etapu operacji Bagration, którego głównym celem było zdobycie Białegostoku.
W lipcu 1944 roku Armia Czerwona osiągnęła znaczące postępy w prowadzeniu wielkiej ofensywy na froncie wschodnim, znanej pod kryptonimem Bagration. W jej wyniku linia frontu przesunęła się mocno na zachód, rozciągając sowieckie szlaki zaopatrzeniowe i utrudniając współdziałanie jednostek wojskowych, które musiały pokonywać setki kilometrów, aby nie utracić kontaktu z planowo i w sposób zorganizowany wycofującym się Wehrmachtem. W tym czasie linia frontu na Sokólszczyźnie przebiegała wzdłuż toru kolejowego Grodno-Białystok. Naprzeciw jednostek 2. Frontu Białoruskiego, tj. sowieckiej 64. Dywizji Strzeleckiej, 380. Dywizji Strzeleckiej i 199. Dywizji Strzeleckiej stanęły dwie niemieckie dywizje piechoty: 14. DP oraz 50. DP, będące w składzie niemieckiego VI Korpusu Armijnego. Siły niemieckie były wspierane przez 3.Dywizję Pancerną SS „Totenkopf”, która została przebazowana z Rumunii przy użyciu 70 pociągów towarowych, wyładowanych w połowie lipca na stacji kolejowej w Sokółce. Dywizja ta została skierowana do walki w rejonie Dąbrowy, Lipska i Sopoćkiń. Natomiast z poligonu pod Orzyszem, na Sokólszczyznę (rejon Dąbrowy, Suchowoli, Brzozowa i Bierwichy) przybyła niemiecka 19. Dywizja Pancerna, która już wkrótce miała wziąć udział w krwawej i dramatycznej walce o Kuźnicę.
22 lipca o świcie sowiecka tzw. grupa szybka pod dowództwem płk. Kotowa (sformowana z różnych jednostek 2. Frontu Białoruskiego) uderzyła na Podlipki, a następnie czołgi T-34 tej grupy przecięły szosę do Grodna i od północnych obrzeży Kuźnicy uderzyły w kierunku jej centrum. W ślad za czołgami do walki weszły dwa bataliony strzelców zmotoryzowanych, które wyparły z miasteczka słabe liczebnie pododdziały niemieckie dowodzone przez majora Siegfrieda Kuhra. Grupa płk. Kotowa nacierała dalej w kierunku Sokółki, jednak w rejonie Wołkuszy i Kolonii Łosośna napotkała silny opór Niemców i zmuszona była wycofać się do Kuźnicy przechodząc do obrony. Zajęcie przez sowietów Kuźnicy spowodowało wbicie klina między niemiecką 14. DP i 50. DP, co w razie wykorzystania tego powodzenia mogło finalnie doprowadzić do wyjścia sowietów na tyły walczącej w rejonie Sopoćkiń, 3. DPanc SS „Totenkopf”. Dlatego też dowódca VI Korpusu Armijnego nakazał swoim dywizjom zbieżne uderzenie na Kuźnicę, a 14. Dywizji Piechoty dodatkowo - opanowanie Podlipek w celu udaremnienia przebicia się do Kuźnicy kolejnych sowieckich oddziałów.
Niemieckie dowództwo ściągnęło też na pomoc swoje lotnictwo: samoloty Focke-Wulf 190F-8 (lotnisko Suwałki), Junkers Ju-87D-5 (Dubowo) oraz Junkers Ju-88A-4 (Pawłówka). Około godz. 11.00 rozpoczęły się niemieckie naloty na zgrupowanie sowieckich oddziałów w Kuźnicy i tyłowe pododdziały w Podlipkach. W pierwszym ataku grupa sześciu samolotów Focke-Wulf 190 zbombardowała i ostrzelała rozpoznane kolumny samochodów ustawione na ulicy Sokólskiej.
Następnie samoloty typu Ju-87 i Ju-88, w kilku grupach przeprowadziły ataki bombowe, które spowodowały nie tylko straty w sprzęcie wojskowym, ale uszkodziły znacznie zabudowę Kuźnicy. Mimo niemieckiego ataku na Podlipki udało się jednemu sowieckiemu pułkowi i grupie artylerii przedostać się do atakowanej Kuźnicy i zająć pozycje wyjściowe na obrzeżach miasteczka. Pod wieczór tego dnia sowieckie oddziały w Kuźnicy i Podlipkach ponownie stały się celem niemieckich ataków lotniczych. Samoloty nadlatywały w grupach po 8-10 maszyn i atakowały cele naziemne, głównie w Kuźnicy. Łącznie tego dnia Niemcom udało się przeprowadzić osiem ataków lotniczych, w wyniku których zniszczono duże ilości sowieckiego sprzętu i materiału wojennego. Zginęło też oraz odniosło ciężkie rany wielu żołnierzy sowieckich. Mimo to grupa płk. Kotowa utrzymała pozycje głównie dzięki wsparciu artyleryjskiemu własnych pododdziałów, które przebiły się do Kuźnicy.
Niemcom nie udało się odzyskać Kuźnicy, co wzbudziło olbrzymie zaniepokojenie dowódcy VI Korpusu Armijnego, który jeszcze tego samego dnia wydał rozkaz do ponownego ataku na Kuźnicę i Podlipki. Jednak wykonanie go było niemożliwe. Większość oddziałów 19. DPanc była ciągle w marszu do rejonu walk, brakowało czołgów i dział szturmowych. W związku z tym niemieccy dowódcy nakazali ześrodkowanie swoich sił i środków bojowych 22 lipca po południu, w rejonie wsi Strupka. Atak miał nastąpić 23 lipca. O świcie tego dnia dwie grupy samolotów niemieckich zbombardowały Kuźnicę. Następnie po krótkim przygotowaniu artyleryjskim Niemcy ruszyli do ataku w strugach ulewnego deszczu. Trzy transportery opancerzone i dwa czołgi Panzer IV wdarły się do wschodniej części Podlipek i przemieszczały się w kierunku Dubowy Starej. Dwa transportery zostały trafione przez armatę kalibru 85 mm umiejscowioną na wzgórzu 236 (800 m na południowy-wschód od Podlipek). Zginął wówczas pierwszy oficer dywizji – podporucznik Fitz Scheelle. Niemieckie czołgi natychmiast rozpoczęły manewr oskrzydlający wzgórze, wjeżdżając na pole porośnięte żytem. Niemal w tej samej chwili jeden z nich został trafiony przez działo kalibru 85 mm starszego sierżanta Frusenko. Taki sam los spotkał drugi czołg, który natychmiast się zapalił. Grenadierzy z rozbitych transporterów przypuścili szturm na pozycję ogniową Frusenki. Ostrzelali sowiecką baterię z moździerzy i granatników powodując duże straty w zabitych i rannych.
Tymczasem główna grupa pancerna wzmocniona nowoprzybyłymi czołgami, uderzyła przez Nowodziel na Czuprynowo oraz w kierunku Dubowy Starej w celu zajęcia wzgórza położonego na południowy-zachód od Klinczan. Grenadierzy na transporterach zaskoczyli sowietów nagłym atakiem i nie tylko szybko zdobyli wzgórze, lecz wdarli się w pobliże folwarku Ustronie, gdzie były pozycje sowieckiej artylerii. W wyniku krótkiego, ale gwałtownego boju sowieccy artylerzyści trafili bezpośrednio dwa czołgi Panzer IV. Jednak pozostałe niemieckie czołgi zniszczyły jedną baterię, a sowiecki dowódca do spraw politycznych wpadł w panikę (według późniejszych ustaleń prokuratury wojskowej) i nakazał wycofać pozostałe baterie w rejon Dubowy Starej. Niemcy zdobyli folwark Ustronie. Panika spowodowana raptownym pojawieniem się niemieckich czołgów udzieliła się również sztabowi 199. Dywizji Strzeleckiej generała majora Kowalenko, kwaterującemu we wsi Nowodziel. Sztab ten w panice uciekł ze wsi (zgodnie z późniejszymi ustaleniami prokuratury wojskowej) i przeniósł się do stanowiska dowodzenia 380. Dywizji Strzeleckiej. W tej sytuacji dowództwo sowieckie skierowało na pozycje obronne w rejonie Tołcze-Grzebienie trzy bataliony strzelców i kompanię szkolną. Natomiast wieś Nowodziel została obsadzona przez jeden batalion strzelców, kompanię szkolną, dwie baterie dywizjonu przeciwpancernego oraz pododdział złożony z podoficerów jednostek tyłowych.
Na prawym skrzydle niemieckiego ugrupowania pancernego sytuacja nie rozwijała się dla atakujących tak pomyślnie. Kompania grenadierów uderzyła z zachodniej części Podlipek w kierunku wzgórza 203, lecz ogień zaporowy z sowieckich działek 37 mm skutecznie zatrzymał atak. Z kolei na lewym skrzydle trzy niemieckie czołgi podjęły próbę odblokowania drogi z Podlipek do Dubowy Starej. Jednak sierżant Fursenko i tym razem zdołał celnym ogniem swojej baterii zniszczyć Panzery IV. Napór niemiecki był tak mocny, że wkrótce baterie sowieckie zostały rozbite, a dzielny sierżant otrzymał ciężki postrzał w brzuch (zmarł kilka dni później, za walkę w rejonie Podlipek pośmiertnie otrzymał tytuł Bohatera Związku Sowieckiego). Pozostałe transportery i nieliczne czołgi ruszyły w kierunku Klinczan i Dubowy Starej. Tym samym niemiecka kolumna weszła w zasięg nierozpoznanej sowieckiej baterii. Wtedy starszy sierżant Warełopuło z rusznicy przeciwpancernej unieruchomił kolejno piec transporterów, co ostatecznie zatrzymało marsz nieprzyjaciela.
O godz. 10.00 niemiecka główna grupa pancerna rozpoczęła dalsze uderzenie w kierunku południowo-zachodnim. Zacięte walki trwały o wzgórza położone między Podlipkami, Nowodzielą i folwarkiem Ustronie. Sowieckie oddziały przeszły (mimo naporu na własne pozycje) do kontrataku. Wkrótce zdobyły folwark Ustronie i rozpoczęły szturm na niemieckie stanowiska ogniowe położone na wzgórzach koło Podlipek. Sowieci wprowadzili do walki nowy pułk strzelców, co znacznie wzmocniło ich siłę ataku. Niemcy ponieśli wysokie straty w sprzęcie pancernym. Zniszczone lub uszkodzone zostały prawie wszystkie czołgi użyte w natarciu.
Analizując położenie własnych oddziałów dowództwo niemieckiego VI Korpusu Armijnego postanowiło wstrzymać atak grupy bojowej 19. Dywizji Pancernej w kierunku południowo-zachodnim, a następnie zająć Kuźnicę przez atak z czterech stron. Miasteczko nadal było bronione przez grupę szybką płk. Kotowa i jeden pułk strzelców. Od północy i wschodu rozmieszczone zostały trzy baterie przeciwlotnicze, dywizjon artylerii i pułk moździerzy. Zachodnią i południową część Kuźnicy osłaniały dwa bataliony strzelców, pięć czołgów T-34, jedno działo samobieżne SU-76, batalion saperski oraz 12 armat przeciwpancernych 57 mm.
Niemiecki atak na Kuźnicę rozpoczął się o godz.14.30 uderzeniem czterech grup bojowych. Pierwsza grupa uderzyła z Kowali i Wojnowiec, druga – wzdłuż szosy i torów kolejowych, trzecia – od strony Grodna i czwarta grupa bojowa wykonała uderzenie z Miszkienik. Atak został jednak spowolniony przez artylerię sowiecką zainstalowaną na wzgórzach otaczających Kuźnicę oraz flankujący ogień sowieckich baterii znajdujących się w lesie koło Nowodzieli. Po blisko dwugodzinnym boju sowieckie pozycje zostały utrzymane. Tym razem uaktywniło się sowieckie lotnictwo szturmowe, które skutecznie atakowało niemieckie drogi zaopatrzenia, grenadierów i stanowiska artylerii. Jednak niespodziewany przełom nastąpił około godz. 18.30. Wtedy do walki weszły działa samobieżne Hummel, które ostrzeliwując sowieckie baterie na wzgórzach wokół Kuźnicy całkowicie zniszczyły punkty ogniowe położone na północny-wschód od miasteczka. Dzięki temu już o godz. 19.00 grenadierzy wdarli się do centrum Kuźnicy.
Sowieci wycofali się na południowy wschód, porzucając podczas odwrotu większość ciężkiego uzbrojenia. Obie strony poniosły duże straty, szczególnie w uzbrojeniu.
Podczas walk o Kuźnicę zginął niemiecki lekarz wojskowy kapitan Hans Bassenberger. Większość poległych grenadierów pochowano w północno-zachodniej części zespołu klasztornego dominikanów w Różanymstoku (z pierwszego batalionu 74. Pułku Grenadierów Pancernych), ale też na cmentarzu w Kuźnicy (z drugiego batalionu 74. Pułku Grenadierów Pancernych). Po zajęciu Kuźnicy Niemcy wycofali się z Podlipek, które zostały natychmiast obsadzone przez pododdziały sowieckie.
Zwycięski kontratak na Kuźnicę umożliwił oddziałom VI Korpusu Armijnego planowe i zorganizowane wycofanie się na linię obronną „Wiesel-Stellung”. Również grupa bojowa 19. Dywizji Pancernej otrzymała zadanie zajęcia nowego odcinka obrony. Przedtem jednak Niemcy dokonali ewakuacji uszkodzonych pojazdów bojowych na zachodni brzeg rzeki Łosośna i zajęli nowy odcinek obrony Kowale-Kuźnica-Kolonia Łosośna. Natarcie sowieckie na Kuźnicę rozpoczęło się 24 lipca o godz. 9.40 od południowego-wschodu i południa. Po dwugodzinnym boju sowieckie czołgi wdarły się do południowej części miasteczka. Zostały one jednak zatrzymane w rejonie kościoła i zmuszone do wycofania się. Dobrze przygotowana niemiecka obrona Kuźnicy skutecznie powstrzymała sowieckie natarcie.
Jednak szybko nadeszły nowe rozkazy. Sytuacja na froncie wymusiła na oddziałach VI Korpusu Armijnego wycofanie na kolejną linię obrony „Marder-Stellung”. W związku z tym w nocy z 24 na 25 lipca Niemcy ostatecznie opuścili Kuźnicę. Wkrótce też 19. Dywizja Pancerna w całości została podporządkowana 2. Armii niemieckiej i skierowana w rejon Warszawy.
Walki w Kuźnicy z użyciem artylerii i lotnictwa spowodowały niemal całkowite zniszczenie zabudowy i infrastruktury miasteczka, które jeszcze nie podniosło się ze zniszczeń dokonanych w roku 1941. Zginęło też wielu jej mieszkańców. Wkrótce po przejściu frontu ci, którzy schronili się u krewnych i znajomych w okolicznych wsiach, przystąpili do odbudowy przeżywając olbrzymie trudności spowodowane powojenną biedą i niedostatkiem.
Tragizm tamtych dni został udokumentowany fotograficznie, zarówno przez Niemców, jak też przez dokumentalistów Armii Czerwonej. Rolf Hinze, fotograf 19. Dywizji Pancernej wykonał kilka tysięcy fotografii z różnych miejsc walk swojej dywizji, w tym również z okolic Kuźnicy. Niestety znaczna ich część spłonęła w czasie późniejszych walk w Polsce, tylko niektóre przetrwały. Podobną dokumentację fotograficzną Kuźnicy wykonał sowiecki pluton fotograficzny 143. Brygady Artylerii. Wciąż czekają one na publiczną prezentację.
Stanisław Margielewicz
Opracowano na podstawie:
1. Robert Wróblewski. „Kuźnica 23 lipca 1944r. Pierwsze starcie 19.DPanc w Polsce latem 1944 roku”.
2. Rolf Hinze. „Die 19. Panzer Division”.
3. Adalbert Wasner. „Infanterie- und Panzergrenadier-Regiment 74. Erinnerungen an den Weg des Regiments durch Polen, Holland, Belgien, Frankreich und Rußland 1939 – 1945”.
4. Jewgienij Jelisiejew.”Na kierunku białostockim”.
Fotografie i mapy:
1. Kontratak czołgów i grenadierów pancernych z 19.DPanc w okolicach Kuźnicy-lipiec 1944 r.
2. Kuźnica - koniec lipca 1944 r., niemiecki skład paliwa zniszczony w rejonie cmentarza w Kuźnicy
3. Kuźnica - koniec lipca 1944 r., niemieckie pojazdy Sd.Kfz.2 rozbite w północnej części miasteczka.
4. Kuźnica, lipiec 1944, czołgi T-34 w natarciu oraz wraki czołgów T-26 rozbitych w czerwcu 1941 r.
5. Fabrycznie nowy Panzer IV z 19.DPanc zniszczony 23 lipca 1944 r. pod Kuźnicą.
6. Działo samobieżne Hummel z 19.DPanc.
7. Walki o Kuźnicę 23 lipca 1944 r.
8. Walki o Podlipki 23 lipca 1944 r.