No i wróciliśmy do "normalności". Dzisiaj kolejka tylko do Łosośnej, policji brak, podwójna kolejka, itd. itd. Męka, a nie jazda - poinformował nas dziś rano Czytelnik. - Policjanci są na miejscu i wciąż nadzorują przejezdność trasy - tłumaczy asp. szt. Marta Rudź, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sokółce. Kolejka tirów wróciła do rozmiarów sprzed weekendu i ma około 7 kilometrów.
Czas oczekiwania na odprawę w Kuźnicy z 40 godzin w sobotę i niedzielę do 20 godzin dzisiaj. Ciężarówki zajmowały trzeci pas ruchu między Kuźnicą a Łosośną. Około południa zaledwie trzy z nich stały za skrzyżowaniem z drogą do Wołkusz. - Policjanci wciąż kontrolują przejezdność trasy na całym jej odcinku - mówi asp. szt. Marta Rudź.
Według danych Służby Celnej, w kolejkach do przejść granicznych z Białorusią w Kuźnicy i Bobrownikach stoi po ok. 250-300 samochodów ciężarowych. W trakcie nocnej zmiany w Kuźnicy odprawiono 250 ciężarówek, które wyjechały z Polski, zaś kolejnych blisko 80 oczekiwało rano na terminalu. W Bobrownikach odprawiono w nocy prawie 260 ciężarówek, kolejnych ok. 30 oczekiwało na terminalu - donosi Polska Agencja Prasowa.
Należy się spodziewać, że kolejka tirów znów wydłuż się w najbliższy weekend. W sobotę i niedzielę dotarła ona do Sokółki. Policja nie pozwalała tirom ustawiać się w ogonku w samym mieście, a ogonek ciężarówek kończył się między Geniuszami a Janowszczyzną.
(is)