Postawa życiowa, rozpowszechniająca wrogość, nienawiść i pochwałę zbrodniarza przeciwko ludzkości, nie może być tolerowana w demokratycznym państwie, a winna być jednoznacznie napiętnowana jako niebezpieczna - stwierdził sędzia i utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Sokółce. Młodzi ludzie z Krynek odpowiadali wczoraj na rozprawie odwoławczej za swoje czyny z sierpnia 2011 roku, gdy nad zalewem w Ozieranach śpiewali piosenki propagujących faszyzm i wykrzykiwali hasła obrażające Żydów.
Od wyroku sokólskiego sądu odwołał się zarówno obrońca, jak i oskarżyciel. Ten pierwszy chciał, aby sąd uznał, że zdarzenia, za które odpowiadało pięciu mieszkańców Krynek nie działy się w przestrzeni publicznej, gdyż doszło do nich w miejscu odludnym. Tak się jednak nie stało. Zdaniem sędziego białostockiego Sądu Okręgowego, sprawcy śpiewali i krzyczeli na publicznej plaży, która była terenem ogólnodostępnym, a w tym samym czasie niedaleko oskarżonych przebywały dwie nastolatki, które przyjechały tam na biwak, zaś po drugiej stronie jeziora znajdowali się wędkarze.
Sprawcy zdemolowali też kontenery ze śmieciami w Ozieranach i uszkodzili trzy tablice informacyjne. Młodzi ludzie namalowali także sprayem napisy i symbole organizacji neonazistowskich na murach budynków, m.in. dawnej garbarni i piekarni w Krynkach.
Białostocki sąd utrzymał tym samym wyrok w mocy. 20 grudnia ub.r. Sąd Rejonowy w Sokółce skazał na pół roku więzienia bez zawieszenia jednego z oskarżonych, ze względu na to, że był on wcześniej karany za udział w bójkach. Pozostałych czterech młodych ludzi otrzymało kary ograniczenia wolności. Mają oni przez pół roku po 30 godzin miesięcznie pracować społecznie.
Wyrok wydany wczoraj przez Sąd Okręgowy w Białymstoku jest już prawomocny.
O całej sprawie zrobiło się głośno, bowiem zbiegła się w czasie z innymi aktami wandalizmu o podłożu rasistowskim. Latem 2011 roku zniszczono m.in. tablice dwujęzyczne w gminie Puńsk, pomnik poświęcony Żydom pomordowanym w Jedwabnem, podpalone też zostało Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. Sprawców tamtych zdarzeń nie udało się ująć.
(is)