Ministerstwo Kultury przyznało 250 tys. zł - to promesa na budowę Centrum Kultury Muzułmańskiej w Kruszynianach. Jest szansa na to, że projekt wart 4 mln zł powstanie, choć wszystko przeciąga się w czasie. Centrum miało ściągać do Kruszynian turystów oraz popularyzować wiedzę o polskich wyznawcach Proroka.
Muzułmanie z Kruszynian początkowo nie dostali od ministra niczego. Tymczasem promesa jest im potrzebna, bez niej bowiem nie dysponowaliby wkładem własnym. Gmina odwołała się więc do Ministerstwa Kultury... i dostała pieniądze. Nie jest to co prawda cała potrzebna kwota, ale Tatarzy z projektu nie rezygnują i szukają reszty pieniędzy na wkład własny.
W grudniu 2011 roku Zarząd Województwa przyznał 3,5 mln zł dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Dzisiaj miałem spotkanie z dyrektorem Regionalnego Programu Operacyjnego i na razie odsuwamy termin podpisania umowy. Oczywiście, bierzemy pieniądze z ministerstwa i mamy pewne pomysły na szukanie kolejnych środków na wkład własny. Na dzisiaj nic się więc nie zmienia. Najważniejsze teraz jest to, aby mieć środki. Jak już będziemy je mieli, to będzie nadzieja na to, by zacząć realizować projekt. Chcielibyśmy, by doszło do tego najpóźniej we wrześniu br. Pieniądze z ministerstwa to nie jest żywa gotówka tylko promesa i tą promesę będziemy utrzymywać do czasu uzbierania reszty pieniędzy - powiedział nam Bronisław Talkowski, przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Kruszynianach.
Plany Tatarów z Sokólszczyzny są ambitne.
- Centrum będzie posiadać salę edukacyjna, gdzie nasi goście będą mogli dowiedzieć się wielu rzeczy o muzułmanach. Będzie też tam sala historyczna, sala muzealna, sala warsztatowa. Zamierzamy tam organizować spotkania poświęcone np. kuchni tatarskiej. Planujemy pozbierać pamiątki, które mają wartość historyczną, aby ocalić dla potomności kulturę tatarską - dodał Bronisław Talkowski.
Kruszyniany są małą wsią o dużym potencjale. Najważniejszym obiektem w miejscowości jest meczet z XVIII wieku. Po drugiej stronie ulicy znajduje się zaś gospodarstwo agroturystyczne "Tatarska Jurta" należące do Dżennety Bogdanowicz. W sezonie przez całą wieś ciągnie się sznur samochodów na białostockich i warszawskich numerach rejestracyjnych. Kruszyniany są więc perełką turystyczną Sokólszczyzny.
(SzW)