Jest miejsce w powiecie sokólskim owiane tajemnicą. Mieszkał tam w latach 30-tych XX wieku człowiek. Może wizjoner, może nawiedzony, a może po prostu czegoś brakowało mu w życiu.
Wierszalin – ta nazwa kojarzy się zazwyczaj z teatrem z Supraśla ale... pochodzi tak naprawdę od miejsca na obrzeżach wsi Grzybowszczyzna w gminie Krynki. Człowiek, który tam mieszkał, Eliasz Klimowicz, "samozwańczy" prorok, miał wizję innego świata, lepszego świata. Twierdził, że został wzięty żywy do nieba i że zstąpił na ziemię ponownie, aby przygotować ludzi na nadejście końca świata. W puszczy założył osadę, która - jak twierdził - miała być środkiem świata. Na polanie miał być plac centralny, a leśne dukty miały tworzyć uliczki. Wybudował cerkiew, która według legend w nocy sama wyrosła z ziemi.
Osadę nazwał Wierszalin. Przybywały tam piesze pielgrzymki, a grupa jego wyznawców rozrastała się. Podobno nawet zdarzały się tam cudowne uzdrowienia ludzi.
Prorok jednak stracił wielu wiernych po tym, jak przepowiedział koniec świata. Ludzie wyzbywali się swojego majątku, sprzedawali ziemię, kupowali drogie ubrania. Gdy jednak świat się nie skończył, większość wyznawców odwróciło się od Eliasza Klimowicza.
Działalność proroka Ilji zakończyła się wraz z początkiem drugiej wojny światowej. Po wkroczeniu Sowietów do Polski Klimowicz został aresztowany i wywieziony w głąb Rosji. Prawdopodobnie zmarł w którymś z przytułków dla starców na Syberii. Jeszcze długo po aresztowaniu garstka wiernych oczekiwała na powrót proroka w lesie koło Grzybowszczyzny. To jednak nie nastąpiło.
Do dnia dzisiejszego zachowała się cerkiew, którą prorok Ilja wybudował. W lesie można odnaleźć też resztki zabudowań, które były częścią osady, gdzie przybywały setki pielgrzymów. Świątynkę na środku leśnej polany ostatnio odremontowano, choć parafia coraz mniejsza...
Sama Grzybowszczyzna zmienia zaś swoje oblicze stając się daczowiskiem, letnią kwaterą mieszkańców Białegostoku. We wsi pozostały może jeszcze dwa domy, w których mieszkają miejscowi...
Rokers
Cerkiew pw. św. Jana Chrzciciela w Grzybowszczyźnie:
Czekamy na Wasze wakacyjne maile. Jeżeli znaleźliście ciekawe miejsca lub poznaliście fascynujących ludzi, jeżeli udało Wam się zrobić interesującą fotkę, jeśli chcecie pozdrowić przyjaciół lub rodzinę z wakacyjnego wypadu - piszcie. Nasz adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..