O wyprawie gościa z Mongolii do gminy Korycin pisaliśmy kilka tygodni temu. Na zakończenie Bilguun dostał w twarz od pięściarza z Sokółki, ale przyznał Korycinowi najwyższą notę.
Bilguun Ariunbaatar z programu "Puk, Puk, To My" wraz z ekipą filmowców porusza się stopem i sprawdza gościnność Polaków. Pod koniec czerwca trafił do Korycina. Spróbował tego, z czego gmina jest słynna, a więc truskawek i sera. Trafił też do Czesława Dziełaka, piwowara z Wyłudek, a na koniec bawił podczas turnieju bokserskiego, który odbył się w ramach Ogólnopolskich Dni Truskawki. Jego przeciwnikiem był Karol Krokos z UKS Boxing Sokółka. Wystarczył jeden cios, aby Bilguun znalazł się na deskach. Mimo wszystko sędzia zadecydował, że był remis.
Cały odcinek obejrzeć można na stronie internetowej viva-tv.pl.
(is)
Bilguun kosztował sera, truskawek i piwa. I został znokautowany [FOTO, WIDEO]