Nikogo nie dziwił widok biegaczy z Kenii na Sokólszczyźnie. Czarnoskórzy sportowcy przyjeżdżali do Korycina na Półmaraton Mleczny, wygrywali wszystko co się dało i odjeżdżali z pieniędzmi w kieszeniach na kolejną imprezę gdzieś w Europie. W tym roku ich nie było.
CZYTAJ TEŻ: Kenijczyk przybiegł pierwszy do mety i wygrał krowę [FOTO]
Powód? Organizatorzy zmienili regulamin. Zwycięzcy otrzymywali m.in. talony na zakup sprzętu sportowego. Oczywiście niezmiennie główną nagrodą pozostawała sympatyczna krasula pasąca się przy scenie, jednak i tym razem triumfator głównego biegu - Andrzej Leończuk - nie zdecydował się na zabranie jej ze sobą, wybierając zamiennik w bonach. Każdy z biegaczy otrzymywał też atrakcyjny pakiet startowy oraz medal.
Sportowcy ścigali się w trzech konkurencjach - wózkowiczów, na 5 kilometrów oraz na ponad 20-kilometrowym dystansie. Przybyli do Korycina z różnych stron Polski, a humory wyraźnie im dopisywały. Nie popsuła ich nawet chmura z deszczem, z której spadł rzęsisty deszcz.
Jutro kolejny dzień atrakcji w ramach Ogólnopolskich Dni Truskawki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dni Truskawki. Korycin 2018 [PROGRAM]. To będzie weekend pełen atrakcji [WIDEO]
Patronat prasowy nad imprezą sprawuje portal iSokolka.eu.
(pb)
Półmaraton Mleczny w Korycinie: