Wczoraj wieczorem doszło do pożaru domu w Kamiennej Starej. Właściciel domu trafił do szpitala. W akcji gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy strażaków. "Jak to możliwe, że OSP Kamienna ma sprawny samochód, remiza znajduje się kilkanaście metrów od pożaru, a jako pierwsza nie ruszyła na pomoc?" - pyta nasza Czytelniczka.
Pożar w budynku mieszkalnym wybuchł po godzinie 19. Na miejsce wyjechały zastępy z posterunku JRG w Dąbrowie Białostockiej oraz z OSP Olsza i OSP Jaczno. Właściciel domu o własnych siłach wydostał się na zewnątrz, jednak doznał poparzeń. Pomocy udzieliło mu pogotowie ratunkowe, które było na miejscu jeszcze przed przybyciem strażaków. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Dom po pożarze nie nadaje się do zamieszkania. Najprawdopodobniej przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.
Akcja trwała do godziny 22.01.
W związku z pożarem otrzymaliśmy mail od Czytelniczki.
"Zapalił się jeden z domów we wsi, nieopodal nowo otwartej remizy. Ogień objął cały budynek mieszkalny, lecz drzwi tejże remizy po prostu się nie otworzyły. Remiza znajdowała się dosłownie obok płonącego domu. Kilka tygodni temu została ona oficjalnie oddana do użytku. Piękne przecięcie wstęgi, przemowy... OSP otrzymała samochód, lecz co z tego? Po co? Zebrani ludzie na miejscu pytali, jak to możliwe, że OSP Kamienna ma sprawny samochód, remiza znajduje się kilkanaście metrów od pożaru, a jako pierwsza nie ruszyła na pomoc? Paradoks? Serdeczne podziękowania należą się OSP Olsza, Jaczno, JRG Dąbrowa Białostocka oraz mieszkańcom, którzy włączyli się do akcji gaśniczej" - napisała Czytelniczka.
Aktualizacja, godz. 10.09: Do redakcji dotarł kolejny mail w sprawie pożaru w Kamiennej:
"Straż pożarna w Kamiennej istnieje, to fakt, otwarcie remizy było, wóz strażacki również Kamienna dostała. Ale dlaczego nikt nie widzi tego, że ten wóz - po pierwsze - nie jest jeszcze zarejestrowany, po drugie - nie jest sprawny, gdyż trzeba poprawić w nim wiele rzeczy? Rok temu, gdy wybuchł pożar, straż istniała bez wozu i robili co mogli bez głupich komentarzy. Teraz było dokładnie tak samo! To strażacy z Kamiennej jako pierwsi zaczęli gasić pożar, gasili koło butli, aby ta nie wybuchła, a teraz muszą czytać te głupstwa i obrażanie ich? Ludzie, zlitujcie się..." - napisała Internautka.
(is)