Dziś w Jałówce (gmina Dąbrowa Białostocka) odbywa się festyn rodzinny. Najpierw mieszkańcy poszli do kościoła, a później na plac wiejski, gdzie czekało dużo atrakcji.
REKLAMA
Świętowanie rozpoczęło się od mszy świętej w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jałówce. Mieszkańcy przeszli też w procesji dookoła kościoła. Później wszyscy udali się na plac wiejski.
- W imieniu naszych mieszkańców oraz sąsiednich wsi chcę podziękować za włożenie serca w przygotowanie, bo włożyliśmy tu dużo serca. Burmistrz, przewodniczący rady miejskiej wsparli nas finansowo, a także duchowo. Było ciężko to wszystko przygotować, robiliśmy to pierwszy raz. Dziękuję również dla księdza, dla mieszkańców Wroczyńszczyzny, Sławna, tym, którzy pomogli, pomagają, wspierają, tym, którzy przygotowali tyle ciasta, a także mieszkańcom Jałówki. Jestem pełna podziwu, potrzebne jest to, aby nas integrować, zjednoczyć, aby oderwać się od codziennych obowiązków – mówiła sołtys Jałówki, Bożena Gryżenia.
Na placu czekało dużo atrakcji: dmuchańce dla najmłodszych, mała gastronomia, czyli popcorn i wata cukrowa, ale też słodkości przygotowane przez mieszkańców. Chętni mogli upiec kiełbaskę.
Plac został też poświęcony przez księdza. Zarówno duchowny, jak i burmistrz i przewodniczący rady życzyli mieszkańcom dobrej zabawy. Do Jałówki przyjechali też strażacy z OSP Olsza, którzy udostępnili swój wóz do oglądania. Chętni mogli też wziąć udział w szkoleniu z pierwszej pomocy.
(orj)