Spółka Green Investment złoży wniosek o dofinansowanie biogazowni w Dąbrowie Białostockiej ze środków unijnych. Spółka ma jednak niewielkie szanse na przyznanie dotacji, nie uprawomocniła się bowiem decyzja środowiskowa na budowę obiektu. Tymczasem jest duże prawdopodobieństwo, że biogazownia powstanie w Sokółce.
Nabór wniosków o przyznanie wsparcia unijnego na inwestycje w źródła energii trwa do końca stycznia. Wśród wymaganych dokumentów powinno się znaleźć m.in. pozwolenie na budowę i prawomocna decyzja środowiskowa. Tych jednak we wniosku Green Investment prawdopodobnie nie będzie, bowiem sześciu mieszkańców Dąbrowy Białostockiej zaskarżyło decyzję wydaną przez burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (o sprawie informowaliśmy w tekście Biogazownia w Dąbrowie Białostockiej (raczej) nie powstanie).
- Nie mamy co prawda decyzji SKO, ale przygotowaliśmy i składamy wniosek - mówi Celina Rudzińska z zarządu spółki Biogazownia Dąbrowa Białostocka. - Wszystko zależy od decyzji Kolegium, to zadecyduje, czy dokumenty się uprawomocnią.
Tymczasem biogazownia powstanie najprawdopodobniej w Sokółce. Pierwotnie koszt instalacji szacowany był na około 12 mln zł, z czego 10 mln zł miało pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego. Biogazownia ma być zasilana odpadem poubojowym z sokólskiego Eko-Grila i kukurydzą. W lutym Zarząd Województwa ma podpisywać wnioski w tej sprawie z beneficjentami.
(is)