Kluby z Dąbrowy Białostockiej otrzymały dotacje na sport. Na ten cel zarezerwowano w budżecie gminy 240 000 złotych. Największą kwotę otrzymał Ludowy Klub Sportowy Dąb - na zadanie „Sport jako forma zagospodarowania wolnego czasu dzieci, młodzieży i dorosłych”.
- Dotację przeznaczamy na działalność klubu - mówi Mieczysław Sołowiej, prezes Dębu. - Opłacamy uczestnictwo drużyn w rozgrywkach, rejestrację zawodników, opłaty związkowe, wynagrodzenia trenerów i instruktorów, stypendia, zakup sprzętu sportowego, dojazd na treningi, korzystanie z boiska w Sokółce. W ubiegłym roku udało nam się także pozyskać dotacje z powiatu, z Ministerstwa Sportu, z programu antyalkoholowego i z robót publicznych. Budżet naszego klubu zamknął się w granicach 200 000 złotych. Mam nadzieję, że w tym roku także uda nam się pozyskać podobne kwoty. Sami seniorzy rozgrywają około 50 meczów, a to kosztuje. Sporo dzieci uczęszcza na nasze zajęcia, które prowadzimy na hali. Cieszymy się z tych pieniędzy, które otrzymujemy i dziękujemy za nie. Będziemy się starali dysponować tą kwotą, każdą złotówkę wydajemy z namysłem. Staramy się w jakiś sposób promować nasze miasto i zapewniać formę zagospodarowania wolnego czasu dla dzieci i młodzieży. Mamy fajne małe drużyny, dzieci na razie z chęcią uczestniczą w zajęciach i to jest najważniejsze.
Do budżetu KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka trafi 106 000 zł. Klub będzie realizować zadanie „Wszechstronny rozwój fizyczny poprzez piłkę ręczną”.
- Największą kwotę przeznaczamy na stypendia dla młodzieży - tłumaczy Piotr Nakoneczny, prezes KS Szczypiorniak. - Sporą część funduszy pochłania transport na treningi i zawody, opłacamy także sędziów, finansujemy licencje zawodników i klubu. To są główne wydatki. W ubiegłym roku dodatkowo otrzymaliśmy dofinansowanie z powiatu, od władz województwa podlaskiego, z projektu „Nasz Klub”. Udało nam się także pozyskać pieniądze za transfery i dlatego mogliśmy jakoś funkcjonować. Rok temu mieliśmy także wyższą dotację z gminy. Zobaczymy jak będzie pod koniec sezonu, w tej chwili mamy 10 drużyn, ale bardzo możliwe, że od września, czyli następnego sezonu, ich liczba wzrośnie. Wtedy mamy automatycznie więcej meczów do rozegrania, więcej wyjazdów i spotkań u siebie. W tej chwili kończymy sezon, najwięcej pieniędzy pochłania jego rozpoczęcie. Nie wiadomo jak w tym roku będzie z transferami, program Nasz Klub też odpadnie, więc kwota, którą otrzymaliśmy będzie na pewno za mała. Będziemy jakoś sobie jednak radzić i próbować pozyskać dodatkowe środki. Gmina jest naszym największym sponsorem, gdyby nie to dofinansowanie, nie moglibyśmy funkcjonować.
14 000 złotych otrzymała Combat Sports Academy na „Szkolenie i rywalizację sportową w sportach walki 2018”.
- Dotację, którą otrzymaliśmy w tym roku i otrzymywaliśmy do tej pory przeznaczamy na udział we współzawodnictwie sportowym - mówi Tomasz Leszkowicz. - Pieniądze te przeznaczymy również na szkolenia i zakup sprzętu sportowego. Około 80 procent środków wydajemy na udział w zawodach.
Halina Raducha