Wszystko zaczęło się od momentu, gdy dwa lata temu wyremontowano drogę Janowszczyzna - Planteczka. Jeden z przepustów ustawiono tak, że woda spływająca z okolicznych pól nie ma ujścia i wdziera się pod zabudowania. Jak mówią właścicielki posesji w Planteczce, wiele razy próbowały już tą sprawę załatwić. Bez skutku.