W Korycinie niemal wszystko było jasne już przed wyborami. Wójt gminy Mirosław Lech nie miał żadnego oponenta. Głosowano jedynie za lub przeciw objęciu urzędu przez dotychczasowego włodarza. Podobnie było w wyborach do Rady Gminy, gdzie tylko w trzech okręgach mandaty radnych obsadzono na podstawie głosowania.