Czasami tęsknię za spokojem, za tym, że czas płynie tu inaczej, ale... to jednak złudne - mówi Anna Danilewicz, pochodząca z Dąbrowy Białostockiej. Dziś mieszka i pracuje w Białymstoku. O powrocie nie myśli. - Wielu młodych ludzi ma przecież pracę w gospodarstwach rolnych swoich rodziców. Dlaczego nie chcą tu zostawać? - pyta burmistrz miasta, Tadeusz Ciszkowski.