Obawiam się, że wkrótce znakiem rozpoznawalnym naszego miasta nie będą sukcesy naszych sportowców, przedsiębiorców czy lokalnych produktów, tylko właśnie smród z Karcz - napisała Czytelniczka w mailu do redakcji. - Razem z Inspekcją Transportu Drogowego kontrolujemy pojazdy wjeżdżające na wysypisko - stwierdził Mirosław Michalczuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.