Z tego co pamiętam, szpital w Dąbrowie Białostockiej pada co roku. Nie ma możliwości, żeby powiat go zamknął - mówi Alicja Rysiejko, wicestarosta powiatu sokólskiego. - Kto odpowiada za obecną sytuację szpitala? NFZ. Przecież ten, kto daje pieniądze, ten i odpowiada. Gdyby nie mniejszy kontrakt, nie byłoby przecież mowy o zwolnieniach - dodaje Antoni Hrynkiewicz, przewodniczący Rady Społecznej SP ZOZ-u. Tymczasem związki zawodowe działające w szpitalu nie zgadzają się z decyzją dyrektora dotyczącą planowanych zwolnień około 30 osób.