Huragan to solidny zespół, który na wyjazdach prezentuje się jeszcze lepiej niż u siebie. Tym bardziej pozytywna jest taka skuteczność naszego zespołu - mówi Mieczysław Sołowiej, prezes Dębu Dąbrowa Białostocka. Drużyna zdecydowanie wygrała dziś z gośćmi z Morąga. Z kolei w "okręgówce" Sudovii nie powiodło się spotkanie z zespołem z Krypna.
Dąb Dąbrowa Białostocka - Huragan Morąg 4:2
- Spotkały się dwie drużyny o dobrym potencjale. Według mnie pierwsza połowa była lepsza i to w wykonaniu obu zespołów. Udało nam się objąć prowadzenie po strzale Łukasza Kowalewskiego, który jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć rezultat. W drugiej części meczu zaczęliśmy grać z kontry. Kolejne bramki zdobywali Maciej Orpik i dwie Piotr Bondziul. Później straciliśmy gola z karnego, Huragan zdobył jeszcze jedną bramkę w końcówce meczu. Myślę, że mecz był ciekawy dla kibiców - mówi Mieczysław Sołowiej.
W najbliższą środę Dąb zmierzy się na wyjeździe z Pomorzanką Sejny - w ramach regionalnych rozgrywek Pucharu Polski. W kolejnym spotkaniu ligowym podopieczni Jacka Markiewicza zagrają na wyjeździe z liderem, Płomieniem Ełk. Drużyna z Dąbrowy z dorobkiem 24. punktów zajmuje siódme miejsce w tabeli III ligi.
Sudovia Szudziałowo - Krypnianka Krypno 0:5
- W pierwszej połowie mieliśmy cztery stuprocentowe sytuacje, w tym dwa strzały do pustej bramki z pięciu metrów. Tak to chyba jest, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. W drugiej części spotkania poszła kontra po kontrze i było 0:2. Przestaliśmy grać, było już tylko gorzej. Zawodnicy w głowie mieli już tylko porażkę - mówi Krzysztof Bach, trener Sudovii.
Zespół z Szudziałowa ma na koncie 17 punktów i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli "okręgówki". Kolejny mecz rozegra na wyjeździe z Koroną Dobrzyniewo Duże.
(is)