Awans był blisko. Zabrakło jednak doświadczenia, za mało było bowiem wyjazdów. No i graliśmy z zawodnikami o rok starszymi - mówi Wojciech Andrukiewicz, trener młodych szczypiornistów z Dąbrowy Białostockiej. W miniony weekend walczyli oni w ćwierćfinale Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych w Piłce Ręcznej.
Zawody odbywały się w Giżycku. W pierwszym meczu MKS Padwa Zamość pokonała dość wysoko Szczypiorniaka Dąbrowa Białostocka 46:28 (21:8). Następnego dnia podopieczni Wojciecha Andrukiewicza zmierzyli się z gospodarzami, drużyną MTS Giżycko. Po zaciętej walce to Szczypiorniak okazał się lepszy, wygrywając 26:31 (14:16) z wicemistrzem województwa warmińsko-mazurskiego. W kolejnym spotkaniu młodzi sportowcy z Dąbrowy musieli jednak uznać wyższość MUKS Czarni Regimin, przegrywając mecz 29:32 (7:19).
Ostatecznie Szczypiorniak zajął trzecie miejsce w turnieju, tuż za dwójką drużyn (MUKS Czarni Regimin i MKS Padwa Zamość), która awansowała do półfinałów.
Najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Szymon Sićko, który zdobył aż 37 bramek. Rafał Rysiejko został zaś uznany za najlepszego bramkarza turnieju.
- Wszystkie drużyny miały zawodników z rocznika 1996, z kolei nasi chłopcy byli o rok młodsi, a trzech z nich - nawet dwa lata. Można z całą pewnością powiedzieć, że ta drużyna ma przed sobą bardzo dużą przyszłość - mówi Wojciech Andrukiewicz. - Chciałbym podziękować rodzicom za pomoc i zawodnikom za udział w turnieju - dodaje.
Na zdjęciu powyżej od lewej z góry: Szymon Sićko (1997r.) - 37 bramek, Dawid Sulima (1997 r.) - 3 bramki, Rafał Rysiejko (1997 r.) - najlepszy bramkarz turnieju, Daniel Makarewicz (1998 r.) - 2 bramki, Michał Klemienia (1997 r.) - 10 bramek, trener Wojciech Andrukiewicz; od lewej z dołu: Hubert Boboryko (1997 r.) - 5 bramek, Mateusz Jurgilewicz (1997 r.) - 15 bramek, Paweł Kowalczyk (1998 r.) - 8 bramek, Dawid Gawrylik (1997 r.) - 3 bramki; Mateusz Łabieniec (1998 r.) - 3 bramki.
opr. (is)