Blisko 400 osób oglądało dziś spotkanie Szczypiorniaka z MOKS Białystok. - Nasi przeciwnicy przegrali w swoim najsilniejszym, 2-ligowym składzie - mówi Mirosław Tokajuk, grający trener drużyny piłki ręcznej z Dąbrowy Białostockiej.
Mecz zakończył się wynikiem 37:25 dla gospodarzy. - Po pierwszej połowie było 14:13, a więc mecz był wyrównany. Na początku wyszliśmy na prowadzenie, ale po około 15 minutach MOKS dogonił nas. W drugiej części to my dyktowaliśmy już warunki. Udało nam się odskoczyć na sześć, osiem bramek i nie oddaliśmy już prowadzenia - mówi Mirosław Tokajuk.
Szczypiorniak zakończył tę rundę rozgrywek z kompletem zwycięstw. - Dzisiejsza wygrana cieszy tym bardziej, że goście przyjechali do nas w silniejszym, drugoligowym składzie - dodaje jeden z trenerów Szczypiorniaka.
Mecz na hali sportowej przy Zespole Szkół oglądało blisko 400 osób, nie było wolnych miejsc. - Co prawda troszkę się palimy przed własną publicznością, ale jej doping bardzo nam pomógł - mówi Mirosław Tokajuk.
Teraz Szczypiorniak ma kilka tygodni przerwy. Następny zaplanowany mecz rozegra 19 stycznia.
(is)