Dąb Dąbrowa Białostocka pokonał dziś w meczu przed własną publicznością Spartę Augustów. Publiczność mogła podziwiać aż osiem bramek.
- Z wyniku jestem zadowolony, z gry nie do końca. Na pewno cieszy też liczba zdobytych bramek, ale straconych już mniej. Jak u nas rywale zdobywają trzy gole, to nie powód do dumy. Gra obronna całej drużyny w dzisiejszym meczu pozostawiała wiele do życzenia. Mamy nad czym pracować - mówi Dariusz Szklarzewski, trener Dębu.
To Sparta „otworzyła worek” z bramkami. Jeszcze w pierwszej połowie LKS zdołał wyrównać i wyjść na prowadzenie. W drugiej części meczu bramki wpadały jedna za drugą - było 3:1, 3:2, 4:2, 4:3 i 5:3.
- Kibicom mecz mógł się podobać. Padło wiele goli, było dużo akcji, sporo się na boisku działo. Hat tricka zaliczył Mateusz Sołowiej, a po jednej bramce zdobyli Adrian Suszczyński i Ernest Słoma - dodaje Dariusz Szklarzewski.
W najbliższym spotkaniu - w niedzielę, 19 sierpnia - Dąb zmierzy się na wyjeździe ze Spartą 1951 Szepietowo.
(pb)